Strony: | 1 | ... | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | ... | 119 |
Sprzedawczyni zachwala klientce bluzkę:
- Ona jest taka mocna, że nie boi się żadnego prania! Ta bluzka po prostu śmieje się z proszków do prania.
- Wiem, już kilka takich bluzek popękało mi ze śmiechu...
Kiedyś, do pewnego człowieka przyszli goście i zasiedzieli się do późna w nocy. Gospodarz miał już dosyć tej wizyty i postanowił delikatnie dać im do zrozumienia, że pora się wynosić. Podszedł więc do okna i niby od niechcenia powiada:
- A od sąsiada to goście już wychodzą...
- No tak, a ile prezentów niosą... - zauważa jeden z gości.
W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i widzi, że trzech
jest identycznych. Pyta się:
- Czy wy jesteście trojaczkami?
- Tak - odpowiadają dzieci.
- A jak się nazywacie?
- Krzysio - mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko.
- Zdzisio - mówi piskliwym głosem drugie dziecko.
- Władysław - mówi grubym basem trzecie dziecko.
Pani pyta:
- A dlaczego wy dwaj macie takie cienkie glosy, a ty taki gruby?
- Bo mama miała tylko dwa cycki i ja musiałem pic piwo
Razem z kapralem Kluchą znaleźliśmy zwłoki mężczyzny, leżące na ławce. Klucha przytknął mu lusterko do ust i stwierdził, że mężczyzna nie oddycha. Kiedy próbowałem sprawdzić dokumenty denata, zwłoki zaczęły chrapać. Chyba Klucha ma popsute lusterko.
Czy przedłużyć Panu paszport?
- Ależ skąd, ten format jest bardzo praktyczny...
We wrześniu Kowalski pyta kolegę:
- Gdzie byłeś na wakacjach?
- Nad morzem.
- A gdzie mieszkałeś?
- Bardzo blisko Kolumny Zygmunta.
- Przecież Kolumna Zygmunta jest w Warszawie!
- O kurcze! Teraz już wiem, dlaczego miałem taki kawał drogi na plaże.
Rząd zastanawia się, co zrobić z ziemią wokół Czarnobyla.
- Nie możemy tam nic uprawiać. Ani ziemniaków, ani kukurydzy...
- Możemy zasiać tytoń, a na paczkach papierosów umieścić napis: ''Minister Zdrowia ostrzega po raz ostatni''.
Dwóch podchmielonych gości wchodzi do restauracji. Siadają. Jeden
zaczepia kelnera i prosi o jakieś dobre wino. Kelner pyta:
- Szampan?
- Nie, sz kolegą.
Przychodzi facet do warzywniaka:
- Dzień dobry, czy jest piorek?
- Chyba szczy-piorek!?
- No to ja poczekam...
Mam dla pana dwie wiadomości, dobrą i złą.
- Najpierw ta zła.
- Pana syn jest gejem...
- Oj, to faktycznie fatalna widomość, a ta dobra?
- Hmmm.... wybrano go na miss studniówki
Strony: | 1 | ... | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | ... | 119 |