Strony: | 1 | ... | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | ... | 119 |
Rodzinka z Afryki pierwszy raz w hotelu w Europie. Kiedy mamuśka poszła do recepcji, stoi ojciec z synem przed metalowymi drzwiami, które nagle otwierają się automatycznie i ukazuje się malutkie pomieszczenie.
- Co to jest, tato? - pyta się synek.
- Czegoś takiego jeszcze w życiu nie widziałem - odpowiada tata.
Patrzą, a tu staruszka z garbem i szpetną twarzą, wyglądająca jak wiedźma, wchodzi do tego pomieszczenia. Metalowe drzwi zamykają się i ojciec z synem oglądają światełka nad tymi drzwiami:
12 - 13 - 14 - 15 - 14- 13 - .... - 1 - 0
Drzwi otwierają się i wychodzi z tego pomieszczenia fantastycznie wyglądająca blondynka.
- Szybko leć po mamę! - mówi tata do synka.
Co mówi jajko do jajka?
-Do pracy bo szef stanął
Przychodzi facet do urzędu pracy i mówi:
- Dzień dobry! Czy jest jakaś praca?
- Oczywiście! Pensja 10 tys., samochód służbowy, komórka...
- Pani żartuje?
- Tak, ale to pan zaczął...
- Puk, puk.
- Kto tam?
- Sąsiadki!
- Nie ma siatek!
Kat pyta skazanego:
- Jakie jest pańskie ostatnie życzenie?
- Chciałbym się napić szampana, ale pod jednym warunkiem: wybiorę sobie rocznik.
- Zgoda. Jaki to ma być rocznik?
- 2010.
Eskimos ciągnie na sankach lodówkę. Widzi go drugi i pyta się:
- Po co Ci ta lodówka, jest minus 20 stopni?
- A, kupiłem ją; niech się dzieciaki trochę ogrzeją.
Pilot zielony z przerażenia zwraca się do stewardesy:
- Skarbie za jakieś 5 min wyrżniemy o ziemię i nic nie jest w stanie tego
zmienić. Postaraj się to w jakiś łagodny sposób wytłumaczyć pasażerom
Stewardessa wzięła to sobie do serca i pofatygowała się na pokład
pasażerski. :
- Proszę wszystkich o uwagę, czy byli byście państwo uprzejmi wyciągnąć
paszporty? Dziękuje, a teraz wszyscy unosimy je wysoko nad głowę i
machamy... Brawo. Teraz chwytamy je dwoma raczkami i łamiemy w ten sposób
żeby podzielić je po środku. Pięknie, milo się z Państwem współpracuje, a
teraz zwijamy te paszporty w ciasny rulonik i ...
,.. i wsadzamy sobie je głęboko w dupę żeby było Was łatwo zidentyfikować
jak już się rozbijemy
Rozmawia dwóch znajomych.
- Co malujesz?
- Kozę na trawie.
- A gdzie ta trawa?
- Koza zjadła.
- Ale kozy też nie ma!!!
- A po co ma być, jak trawy już nie ma?
Dwóch facetów, Paul i Kurt spotkało się w knajpie. Zaczęli rozmawiać przy piwku i wyszło, że obaj są myśliwymi.
- Więc na co polujesz? - spytał Paul.
- Na jednorożce - padła odpowiedź.
Paul zdziwiony pyta dalej:
- A jak się poluje na jednorożce?
- Znajdujesz dziewicę i wynajmujesz, aby Ci pomogła. Ona siada na polanie w lesie i jeśli masz szczęście to przyjdzie jednorożec, położy jej głowę na kolanach i zaśnie, a wtedy jest Twój.
- To musi być cudowne stworzenie, ale musi ich być już niewiele. Dużo o nich słyszałem legend, ale nigdy nie widziałem żadnego na własne oczy.
- Taaaa... Ale jednorożców też już jest mało.
Przychodzi Młody Asystent ds. Personalnych (Rekrutacji) do swojego szefa z pokaźnym plikiem dokumentów.
- Zrobiłem wstępną selekcję. To są dokumenty osób, z którymi warto się spotkać, spełniają wszystkie kryteria.
- Szef bierze plik dokumentów, pewna ręka odmierza polowe i wrzuca do kosza.
Druga część oddaje podwładnemu:
- Z tymi ludźmi się spotkamy.
Oniemiały asystent pyta:
- Jak to?... Ależ oni wszyscy spełniają kryteria!
- Prooooszę Paaaaana... - przerywa szef – czy chce pan pracować z ludzmi, którzy mają pecha?
Strony: | 1 | ... | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | ... | 119 |