Strony: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | ... | 45 |
Małżonkowie przy lampce wina, cichutko omawiają jakieś domowe sprawy. W pewnym momencie do męża podchodzi młoda "dupencja", całuje go w usta i odchodzi.
- Kto to? - podniesionym głosem pyta żona
- Oj daj spokój - odpowiada niecierpliwie mąż - Ja i tak będę się musiał nieźle nagimnastykować, żeby jej jutro wyjaśnić kim ty jesteś.
Przychodzi żona do domu. Mąż pyta:
- Gdzie tak długo byłaś, kochanie? Spóżniłaś się o całą godzinę.
- Przepraszam- mówi żona- wyłączyli prąd i stanęłam na ruchomych schodach w markecie.
Mąż wraca do domu pijany.
- Znowu wódkę piłeś!?!- krzyczy żona.
- A piłem!- odpowiada mąż.
- Zainteresowałbyś się trochę kulturą albo sztuką!
- Tak??? To ja mam dla ciebie mały test- wymień mi dwie waluty.
- To proste: dolar i euro.
- Dobrze. A teraz wymień mi dwa środki antykopcepcyjne.
- Znam przynajmniej dziesięć!! Wymienić?
- No dobrze. A kto dostał literacką nagrodę Nobla w 1986 roku?
- Hmm...??
- Ha! Nie wiesz! Widzisz? Tobie to tylko seks i pieniądze w głowie!!
Bardzo biedna afrykańska rodzina wygrała pobyt w pięciogwiazdkowym hotelu. Matka poszła do recepcji, a ojciec z synem przyglądają się windzie. Nagle syn się pyta:
- Tatusiu, co to takiego?
- Nie wiem synu, popatrzymy i zobaczymy co się stanie.
Po chwili do windy wchodzi staruszka, winda się zamyka. Po chwili winda się otwiera i wychodzi piekna młoda dziewczyna.
- Synu wołaj matkę!
Po rocznym pobycie za granica mąż wraca do domu. Żona rzuca mu sie na szyje i woła:
- Kochany, najdrozszy, nareszcie jestes!
W tym momencie sasiad zza sciany krzyczy:
- Cicho tam! Mam dosc sluchania tego samego co wieczor!
Rozmowa dwóch kumpli:
- Nadal jesteś zaręczony z Małgosią?
- Nie, zerwała nasze zaręczyny miesiąc temu. Powiedziała, że jestem biedny.
- Ale dlaczego, powiedziałeś jej chyba, że masz bogatego wujka?
- Powiedziałem - teraz jest moją ciotką.
- Mężu, musimy kupić nową szafę.
- Ale przecież ta stara jest całkiem dobra!?
- Ale ma już zupełnie wydeptane dno.
Spotykają się dwie sąsiadki:
- A co to sąsiadka tak dziś na czarno?
- A no, bo to mąż mój nie żyje.
- O mój Boże. A jak to się stało? Przecież jeszcze wczoraj go widziałam jak kopał w ogródku.
- A kopał, kopał. A potem poszliśmy do sklepu kupić mu nowe buty. No i
mierzy jedną parę, drugą, trzecią... dziesiątą...
Mówię mu "Nie śpiesz się Stefan, przymierzaj dokładnie żeby na pewno dobre były." W końcu po paru godzinach wróciliśmy do domu, on zakłada te nowe buty i mówi, że ciasne.
NO NIE ZABIŁABY PANI?
Do sklepu z częściami samochodowymi przychodzi kobieta i pyta:
- Ile kosztuje rura wydechowa do golfa?
- Sto pięćdziesiąt złotych.
- A zderzak?
- Trzysta.
- A kierunkowskazy?
- Trzysta pięćdziesiąt.
- Wezmę tylko kierunkowskazy. Gdybym chciała kupić wszystko co mi mąż kazał, nie zostałoby mi nic na kosmetyki.
Klasyczna sytuacja: mąż nieoczekiwanie wraca do domu, żona ukrywa nagiego kochanka w szafie. Pech chciał, że mąż,zmęczony,od razu położył się spać. W środku nocy kochanek, korzystajac z okazji,przykrywa się futrem i wypełza z szafy. Mąż się budzi:
- Kto tam?
- MOL!!
- A futro???
- W domu sobie zjem!
Strony: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | ... | 45 |