Strony: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | ... | 35 |
W poniedziałek na pierwszej lekcji Jasiu szepcze do ucha kolegi:
- Ty, która jest godzina?
- Ósma piętnaście.
- Szlag by to trafił. Ale się ten tydzień wlecze!
Jedzie zamożny gościu autem i zauważa, że stary wóz z sianem leży w rowie. Wysiada i widzi płaczącego dzieciaka. Pyta go:
- Co ci się stało?
- Jechałem i... no wóz się wywrócił i wpadł do rowu... Ojciec mnie zabije - odpowiada malec i nadal płacze.
- Nie płacz. Pomogę ci wyciągnąć wóz i ojciec cię nie ukarze.
Dzieciak płacząc jeszcze bardziej:
- Kiedy tatulek pod wozem leży!
- Jasiu! Jak mogłeś mnie - swojego kolegę nazwać matołem przed całą klasą?!
- Jejku... Nie wiedziałem, że trzymasz to w tajemnicy...
Ojciec odbiera pociechę z przedszkola. Nagle zwraca się do opiekunki:
- Proszę pani, ale to nie moje dziecko!!!
- A co za różnica i tak pan je tu jutro przyprowadzi.
Przychodzi Jaś do domu i mówi mamie, że spadł z dziesięciometrowej drabiny. Mama na to:
- To cud, że nic sobie nie zrobiłeś.
- Bo spadłem z pierwszego szczebla.
W domu toczy się rozmowa:
- Mamusiu, mamusiu, mam już 15 lat. Czy mogę zacząć nosić stanik?
- Nie zawracaj mi głowy ANDRZEJKU!!!
Przy skrzyżowaniu siedzi na koniu Straznik Miejski. Z naprzeciwka w jego kierunku jedzie na rowerku maly chlopiec. Straznik wola go do siebie.
- E, maly chodz no tu.
Chlopczyk podjezdza, a straznik pyta.
- Swiety Mikolaj przyniósl ci ten rower?
- Tak.- Odpowiada chlopczyk.
- To napisz mu, zeby w tym roku przyniósl ci lampke do tego roweru.
I zadowolony z siebie ukaral mlodego mandatem na 50 zlotych.
- A pan to od Mikolaja dostal tego konika? - pyta dziecko.
- Tak. - Odpowiada Straznik Miejski.
- To niech pan napisze Mikolajowi w tym roku, zeby kutasa montowal konikowi miedzy nogami, a nie na grzbiecie.
Nauczycielka woła Jasia do odpowiedzi
Jasiu mowi - spierdalaj!
Co powiedziałeś Jasiu?
Spierdalaj
Jasiu do dyrektora!
Nie pojde bo mu nogi śmierdzą.
Nauczycielka sama poszła do dyrektora mowi mu ze Jasiu powiedzial do niej spiedalaj i ze dyrektorowi smierdza nogi.
Dyrektor poszedl i przyprowadzil Jasia i mowi
Telefon do taty!
nie podam
Telefon do taty!
Jasiu w koncu daje mu numer
Dyrektor dzwoni i slyszy w sluchawce
Tu automatyczna sekretarka Ministra Edukacji Naro..... rzucil sluchawka
Nauczycielka do niego
I co teraz?
jak to co?
ja ide umyc nogi a ty spierdalaj!
- Tato, jak funkcjonuje mózg? - pyta Jasiu.
- Daj mi święty spokój, mam teraz w głowie co innego.
Mały Jaś pyta mamę:
- Mamo skąd się wziąłem?
- No wiesz... bocian cię przyniósł!
- Dobrze, rozumiem, bocian jest dystrybutorem, ale kto jest producentem?!?
Strony: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | ... | 35 |