Strony: | 1 | ... | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 |
Pani: Jasiu podejdź do tablicy.
Jasiu: Niemogę.
Pani: A dlaczego niemożesz?
Jasiu: Bo się modlę!
Pani: A o co się modlisz?
Jasiu: O to żeby mnie pani do tablicy niewzieła!
Mama przy obiedzie: Jasiu, jedz chlebek!
Jasio: Ale ja nie lubię chlebka!
Mama: Jedz, to będziesz duży i silny.
Jasio: Ale po co mam być duży i silny?
Mama: Żebyś mógł pracować i zarabiać na chlebek...
Jasio: Ale ja nie lubię chlebka!
- Nasza nauczycielka mówi sama do siebie, czy wasza też?
- Nie, nasza myśli, że jej słuchamy!
Pani na lekcji biologii pyta:
- Jasiu, powiedz mi ile pies ma zębów.
- Pies - odpowiada Jaś - ma cały pysk zębów
Jasio krzyczy do ojca:
- Tato barometr spadl!!!
- O ile?
- O jakieś dwa metry...
Jasio przychodzi do domu. Mama krzyczy:
- Dlaczego masz takie brudne ręce???
- Bo bawiłem się w piaskownicy!!!
- Ale dlaczego masz czyste palce???
- Bo gwizdałem na psa!!!
Pani pyta dzieci:
- Powiedzcie mi dzieci jakieś zwierzątko na A.
Jasio wstaje i mówi:
- A może to karp???
- Nie Jasiu, siadaj. No dobrze powiedzcie mi teraz zwierzątko na B.
Jasio na to:
- Być może to karp???
- Jasiu za drzwi!!!
Jasio wychodzi.
- Powiedzcie mi teraz zwierzątko na C.
Nagle drzwi się otwierają i Jasio mówi:
- Czyżby to był karp???
- Jasiu, powiedz nam - pyta ksiądz na lekcji religii - Co musimy zrobić, aby otrzymać rozgrzeszenie?
- Musimy grzeszyć, proszę księdza - pada odpowiedz.
Syn kończy osiemnaście lat. Ojciec daje mu w prezencie cygarniczkę stwierdzając, że od tego momentu pozwala mu palić.
- Dziękuję tato, ale ja rzuciłem palenie dwa lata temu...
Przychodzi Jasiu do domu ze szkoły i krzyczy:
- Mamo, mamo dzisiaj zrobiłem dobry uczynek.
- No to mów.
- Koledzy podłożyli pineskę szpicem do góry na krześle nauczyciela. Już miał siadać kiedy ja odsunąłem krzesło...
Strony: | 1 | ... | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 |