Strony: | 1 | ... | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 |
Na lekcji religii ksiądz omawia z 6-latkami 10 Przykazań. Właśnie omówili przykazanie o szanowaniu rodziców i ksiądz spytał:
- A czy jest jakieś przykazanie, które mówi o tym, jak traktować braci i siostry?
- Nie zabijaj - odpowiedział jeden z chłopców.
Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę zdjęcia grupowego.
- Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i powiecie: ''To Basia - teraz jest prawnikiem'' albo ''To jest Michael. Teraz jest lekarzem.''
Na to cienki głosik z tyłu sali:
- A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje.
Koleżanka pyta Jasia:
- Jasiu, wracasz prosto do domu?
Na to Jaś:
- Nie, mam po drodze kilka zakrętów.
Na lekcji polskiego.
- Jaki temat przerabialiśmy na ostatniej lekcji gramatyki?
- Zaimki.
- Jasiu, proszę wymienić dwa zaimki.
- Kto? Ja?
- Bardzo dobrze.
Moja starsza siostra ma szczęście! - mówi Jaś do kolegi.
- Dlaczego?
- Była na prywatce, na której urządzono konkurs.
Każdy chłopak musiał albo pocałować dziewczynę, albo dać jej czekoladę.
- No i co?
- Przyniosła 20 czekolad.
W pociągu podróżny zwraca się do współpasażerki z przedziału:
- Czy może pani powiedzieć swojemu synkowi, żeby przestał mnie przedrzeźniać?
- Jasiu, przestań zachowywać się jak kretyn!
- Jasiu! - mówi groźnie ojciec. - Widziałem, jak przed naszym kempingiem biłeś kolegę! Co to miało znaczyć?!
- Chciałem, żeby już sobie poszedł.
- A nie mogłeś mu tego powiedzieć?
- No coś ty, to byłoby niegrzecznie.
Idą sobie drogą Jaś i Małgosia. W pewnej chwili Jaś pyta:
- Może pójdziemy na skróty przez las?
Małgosia na to:
- Eee nie, dzisiaj mi się spieszy.
Pani poprosiła dzieci, żeby ułożyły zdania z nazwami ptaków. Zgłasza się Jaś i mówi:
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- Dobrze, a z dwoma?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orła.
- Z trzema...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła i puścił pawia.
- Z czterema...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile z nosa wyszły.
- Z pięcioma...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orla, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł znowu pić na sępa.
Wnuczek zabrał babcie na przejażdżkę motocyklem. Co jakiś czas sygnalizuje ręką zamiar skrętu.
- Trzymaj jak należy tę kierownicę - zdenerwowała się wreszcie babcia. - Jak zacznie padać, to ci powiem!
Strony: | 1 | ... | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 |