Strony: | 1 | ... | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | ... | 119 |
Matematyk i Inżynier byli na wykładzie u Fizyka. Temat był związany z teorią Kulza-Kleina odnoszącą się do procesów fizycznych, które występują w przestrzeniach 9-cio, 12-to i więcej wymiarowych. Matematyk siedzi i delektuje się wykładem w sposob widoczny gołym okiem, podczas gdy Inżynier marszczy brwi i wygląda na wielce zakłopotanego. Pod koniec wykładu Inżynier ma już potworny ból głowy. Na zakończenie Matematyk komentuje wykład jako niezwykle ciekawy. Inżynier zapytuje go:
- W jaki sposób zrozumiałeś, o czym on mówił?
Matematyk:
- Po prostu wyobrażałem sobie to.
Inżynier:
- Jak można sobie coś wyobrazić, co występuje w 9-cio wymiarowej przestrzeni?
Matematyk:
- Po prostu najpierw wyobrażam to sobie w N-wymiarowej przestrzeni a potem zakładam, że N=9.
Matematyk i fizyk dostali po desce z dwoma wbitymi gwoździami tak, że jeden jest wbity do końca a drugi trochę wystaje. Poproszono ich by je wyciagnęli. Fizyk zadumał się, zastosował dźwignię i już pierwszego gwoździa nie ma, z drugim tez jakoś się wymęczył. Matematyk spojrzawszy na deskę po chwili zadumy stwierdził:
- Hmm... przypadek z gwoździem wbitym do końca jest ciekawszy. I zajął się tym przypadkiem... Po długich męczarniach udało mu się wyciągnać gwóźdz wbity do końca, został więc ten niedobity. Patrzy... myśli.
- Hmm... a ten przypadek możemy sprowadzić do rozwiązywanego uprzednio problemu. I wbił gwóźdź do końca...
Spotyka się dwóch znajomych.
- No i co tam u ciebie stary, ale tak w dwóch słowach, bo się spieszę!
- Jest dobrze...
- No dobra, a tak w trzech?
- Nie jest dobrze....
- Nie ma rzeczy niemożliwych!
- Taa? To spróbuj trzasnąć drzwiami obrotowymi...
Teorią nazywany sytuację, w której wiemy jak coś co powinno działać ale to coś nie działa. Praktyką, kiedy to coś działa ale nie wiemy dlaczego. U mnie w pracy teoria spotyka się z praktyką - nic nie działa i nikt nie wie dlaczego!
Facet przyszedł na basen z piraniami:
- Nie bójcie się - mówi do kąpiących się - rano zjadły już dwie osoby i są
najedzone.
Wpuścił je do basenu, ale jednak jedna z piranii rzuciła się na pewnego gościa i go pożarła. Właściciel podchodzi więc do niej, grozi palcem i mówi:
- A Ti, Ti, mały łakomczuchu!
Do nieba trafili jednocześnie: Rober DeNiro, Robert Redford i nasz Krzysztof Krawczyk.
Św. Piotr kazał im poczekać na instrukcje w poczekalni.
Nagle "z góry" słyszą głos:
- Robercie DeNiro, idź do pokoju 38.
DeNiro posłusznie idzie do wyznaczonego pokoju, patrzy, a tam na łóżku siedzi strasznie brzydkie babsko. "Z góry" znowu odzywa się głos:
- Robercie DeNiro, za twoje grzechy i rozpustne życie, wieczność spędzisz w pokoju 38!
I drzwi się zatrzasnęły.
W poczekalni odzywa się głos "z góry".
- Robercie Redford, idź do pokoju 36.
Redford posłusznie idzie do wyznaczonego pokoju, patrzy, a tam na łóżku siedzi jeszcze paskudniejsza stara baba. "Z góry" znowu odzywa się głos:
- Robercie Redford, za twoje grzechy i rozpustne życie, wieczność spędzisz w pokoju 36!
I drzwi się zatrzasnęły.
W końcu głos zwraca się do Krawczyka
- Krzysztofie Krawczyk , idź do pokoju 37.
Krawczyk posłusznie idzie do wyznaczonego pokoju, patrzy, a tam na łóżku siedzi przepiękna dziewczyna - Claudia Schiffer we własnej osobie!.
Krawczyk uśmiechnął się w duchu i tylko czeka na to co powie głos.
Wtem głos się odzywa:
- Claudio Schiffer, za twoje grzechy...
Do mieszkania puka akwizytor.Otwiera mu małe dziecko. Akwizytor prosi go o szkolankę wody.Malec przynosi mu.I tak ze trzy razy.Za czwartym razem dziecko przynosi mu półszklanki.Akwizytor pyta:
Dlaczego przyniosłeś mi pół szklanki?
Jestem za mały aby dosięgnąc kranu a z kibla już wszystko wybrałem...
Idzie sobie kobieta z dwójka dzieci ulica. Nagle podchodzi do niej jakis facet i pyta:
- Czy to sa pani dzieci?
- Tak = odpowiada kobieta
- Aha, blizniaki pewnie...
- Nie dziewczynka ma 12 latek, a chlopiec 7. Dlaczego mysli pan ze to sa blizniaki?
- Po prostu nie moge uwierzyc, ze ktos przelecial pania dwa razy.
Wpada facet do baru, zamawia 12 kieliszkow wodki i zaczyna je wychylac tak szybko jak tylko potrafi. Barman sie go pyta:
- Czemu sie tak z tym spieszysz? Na cholere tak szybko pic?
- Ty tez bys sie spieszyl gdybys mial to co ja.
- A co ty masz?
- Jednego dolara.
Strony: | 1 | ... | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | ... | 119 |