Strony: | 1 | ... | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | ... | 119 |
- Czy pani jest przesądna?
- Nie, przecież zawsze można odpukać...
Astronom, fizyk, informatyk i matematyk przejeżdżali pociągiem przez Anglię. Pierwszym widoczkiem, na który zwrócili uwagę było duże pole, na którym pasła się czarna krowa. Każdy z nich zrobił o tym uwagę w swoim kapowniczku:
Astronom napisał: ''Wszystkie obserwowane w Anglii krowy są czarne.''
Fizyk napisał: ''Hipoteza robocza: krowy w Anglii są czarne.''
Informatyk napisał: ''Anglia.krowy[1]:=czarna;''
Matematyk napisał: ''Istnieje w Anglii co najmniej jedno pole, na którym co najmniej jedna krowa z co najmniej jednej strony jest czarna.''
W szpitalu leży Żyd, któremu pozostało zaledwie 15 minut życia. Pyta:
- Sara, jesteś ty przy mnie?
- Tak, jestem mój mężu.
- Izaak, synu, jesteś ty przy mnie?
- Tak, jestem ojcze.
- Jakub, synu, a ty jesteś przy mnie?
- Tak, jestem ojcze.
- To kto do cholery sklepu pilnuje?!!!
Dzwoni Bin Laden do Busha:
- Panie prezydencie, chciałbym złożyć najszczersze kondolencje, tylu ludzi, takie wspaniałe budynki, chcę również zapewnić że nie mamy z tym nic wspólnego.
Na to Bush:
- Jakie budynki, jacy ludzie?
- A która tam u was jest godzina? - pyta Bin Laden.
- Ósma.
- Ups, to ja zadzwonię za pół godziny...
Kowalski na drzwiach swojego mieszkania przybił wizytówkę z napisem: ''insz. Kowalski''. Sąsiad zwraca mu uwagę:
- Panie Kowalski, inżynier pisze się ''inż. '', a nie ''insz.''.
- Kiedy ja nie inżynier, tylko insztalator...
Rozmawia dwóch Francuzów:
- Z czego byś wolał zrezygnować: z wina, czy z kobiety?
- A, to zależy od rocznika.
Idzie trzech wariatów po torach kolejowych. Jeden mówi:
- O jakie te schody płaskie.
Na to drugi:
- A jaka ta poręcz niska...
Trzeci:
- Nie przejmujcie się, winda już jedzie!
Pracownik mówi do szefa:
- Panie kierowniku, chciałbym z panem pogadać w trzy oczy.
- Jak to w trzy oczy? Chyba w cztery?!
- Nie, bo na to, co zaproponuję, jedno oko trzeba będzie przymknąć.
Idą dwa ziarenka przez pustynię i jedno mówi:
- O kurde, ile narodu!
Dyrektor przychodzi do pracy po urlopie. Wita go sekretarka.
- Panie dyrektorze, mam dla pana dwie wiadomości: jedną złą, drugą dobrą.
- To najpierw ta zła.
- Niestety, od dwóch tygodni nie jest pan już dyrektorem.
- A ta dobra wiadomość?
- Będziemy mieli dziecko!
Strony: | 1 | ... | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | ... | 119 |