Strony: | 1 | ... | 311 | 312 | 313 | 314 | 315 | 316 | 317 | 318 | 319 | 320 | 321 | ... | 368 |
Co mówi kobieta:
- To miejsce to śmietnik! Do roboty! Ty i ja musimy tu posprzątać! Twoje rzeczy leżą na podłodze! Jeśli nie zrobimy teraz prania, to pozostaniemy bez czystych ubrań!
Co słyszy mężczyzna:
- Ble, ble, ble, DO ROBOTY, ble, ble, ble, ble, TY I JA, ble, ble, ble, ble, NA PODŁODZE, ble, ble, ble, ble, TERAZ, ble, ble, ble, ble, BEZ UBRAŃ!
Sprzeczka małżeńska. Żona mówi do męża rozkazującym tonem:
- Natychmiast wychodź spod tego stołu!
- Nie wyjdę!
- Mówie ci, wyłaź!
- Nie wyjdę!
- Wyłaź, ty tchórzu!
- Nie wyjdę! Mężczyzna musi mieć swoje zdanie!
Sprzeczka małżeńska. Żona mówi do męża rozkazującym tonem:
- Natychmiast wychodź spod tego stołu!
- Nie wyjdę!
- Mówie ci, wyłaź!
- Nie wyjdę!
- Wyłaź, ty tchórzu!
- Nie wyjdę! Mężczyzna musi mieć swoje zdanie!
Przychodzi krowa do lekarza, a ten ją pyta:
- Czemu ma pani taki dziwny wyraz twarzy?
- Eeeeee, to chyba po trawie...
Do sławnego muzyka przychodzi anioł i mówi :
- Mam dobrą i złą wiadomość. Zacznę od dobrej. Pan Bóg zgodził się, byś po śmierci należał do chóru anielskiego.
- A jaka jest zła? - pyta muzyk.
- Pierwsza próba zaczyna się jutro o 12.
Dwie staruszki wychodzą z kina i spotykają trzecią.
- Na czym byłyście?
- Hm... - zaczyna jedna - zaraz, bo zapomniałam... Pomóżcie mi... Co to jest, takie czerwone z łodygą i listkami?
- Kwiat.
- Jasne, kwiat. A taki kwiat z kolcami.
- Róża.
- O właśnie! Róża, na czym byłyśmy?
Spotykają się trzy starsze panie:
- Wiecie, ja już mam 70 lat, a nigdy nie byłam w stolicy.
- Ja mam 85 lat, a nigdy nie byłam nad morzem.
- Ja mam 90 lat i nigdy nie byłam w ciąży... Ale odpukać!
Do wodza Indian przychodzi wojownik:
- Wodzu, mam dwie wiadomości: złą i dobrą.
- OK, zaczynaj od złej.
- Obok nas rozbił się tabor cygański.
- To straszne, trzeba na nich bardzo uważać... No a ta dobra wiadomość?
- Smakują jak bizony!
- Stirlitz, co jest lepsze: radio czy gazeta? - zapytał podejrzliwie Mueller.
- Gazeta, w radio nie zawiniesz śledzia - odparł spokojnie Stirlitz.
Pierwszy w życiu skok spadochronowy. Skoczek pociąga za linkę, a tu nic się nie dzieje - spada coraz szybciej. W pewnym momencie mija go człowiek lecący do góry.
- Pomocy! Spadam! Jak się otwiera ten cholerny spadochron?! - krzyczy skoczek.
- Nie mam pojęcia. Ja jestem saperem...
Strony: | 1 | ... | 311 | 312 | 313 | 314 | 315 | 316 | 317 | 318 | 319 | 320 | 321 | ... | 368 |