Strony: | 1 | ... | 302 | 303 | 304 | 305 | 306 | 307 | 308 | 309 | 310 | 311 | 312 | ... | 368 |
- Dlaczego blondynka zmienia dziecku pieluszkę co miesiąc?
- Dlatego, że na opakowaniu jest napisane ''Do 20 kilogramów''.
- Jaka jest najszybsza droga do serca mężczyzny?
- Przez klatkę piersiową, ostrym nożem.
Blondynka zamówiła pizzę. Kelner pyta:
- Pokroić na sześć czy na dwanaście kawałków?
- Sześć, bo dwunastu nie dam rady.
Spotyka się dwóch znajomych. Jeden mówi:
- Moja teściowa po ślubie tylko raz przyjechała do nas z wizytą.
- No to masz szczęście!
- Nie za bardzo. Ona do dziś nie wyjechała...
Przychodzi policjant do księgarni:
- Proszę o coś głęboko intelektualnego, pobudzającego do myślenia.
- Może Kafkę?
- Dziękuję, już piłem.
Dwójka Polaków pojechała do Francji. Pewnego razu udali się tam do restauracji, ale nie mogli nic zamówić, gdyż francuskiego w ogóle nie znali. Jednak słuchając ludzi z pobliskich stolików zauważyli że przed prawie każdym wyrazem mówią ''la''. Postanowili więc zawołać kelnera:
- La kelner, my prosić la ziemniaki, la befsztyk i la sałatkę. I wszystko to la dwa la razy!
Kelner odszedł i po paru minutach przyniósł im wszystko o co prosili, wręczył rachunek i rzekł:
- La gó**o byście la zjedli, gdybym la ja nie był z la Radomia!
W dyskotece bez świateł...
- Świetnie tańczysz
- Ty też
- Świetnie całujesz
- Ty też
- Mam na imię Jurek
- O kurka! Ja też!
Głuchy mówi do głuchego:
- Idziesz na ryby?
- Nie, ja idę na ryby.
- Szkoda, bo myślałem, że pójdziemy na ryby.
- Dlaczego mężczyźni są jak tusz do rzęs?
- Spływają przy pierwszych objawach uczuć.
Breżniew przyjeżdża do polski w gości do Gierka.
Jadąc limuzyną Wisłostradą Breżniew pyta Gierka:
- Tą trasę ile budowaliście?
- 8 lat - odpowiada Gierek.
- E, u nas byśmy to wybudowali przez 4 lata.
Jadąc dalej Trasą Łazienkowską Breżniew znowu pyta:
- A to ile budowaliście?
Gierek lekko wkurzony, naciąga swoją odpowiedź i rzecze:
- 2 lata
- E, u nas byśmy to pobudowali przez rok - odpowiada Breżniew.
Przejeżdżając obok Pałacu Kultury Breżniew pyta znowu:
- A to ile budowaliście?
Gierek wkurzony niemiłosiernie wygląda przez okno auta i pyta:
- Co budowaliśmy?
- No ten dom - odpowiada Breżniew pokazując na Pałac Kultury.
A Gierek mu na to:
- Kurdę jak tu wczoraj przejeżdżałem to go jeszcze nie było!
Strony: | 1 | ... | 302 | 303 | 304 | 305 | 306 | 307 | 308 | 309 | 310 | 311 | 312 | ... | 368 |