Komendant straży pożarnej zjawia się w remizie. Wolnym krokiem idzie korytarzem do swojego gabinetu. Siada za biurkiem, powoli wypija kawę, przeciąga się, ziewa, nie spiesząc się włącza megafon i mówi:
- No, chłopaki, zbierać się! Jest robota! Pali się urząd skarbowy...
- No, chłopaki, zbierać się! Jest robota! Pali się urząd skarbowy...
| Ocena: 4 | Głosów: 2 | Kategoria: Różne |
Rozmawia dwóch znajomych:
- Podobno szukasz żony. I to przez biuro matrymonialne. Ile ofert już dostałeś?
- Setki!
- I co piszą?
- Weź pan moją...
- Podobno szukasz żony. I to przez biuro matrymonialne. Ile ofert już dostałeś?
- Setki!
- I co piszą?
- Weź pan moją...
| Ocena: 4.16 | Głosów: 6 | Kategoria: Mąż i żona |
Facet w knajpie pyta kelnera:
- Jest może kawior?
- Nie ma, ale możemy podać przyciemnione okulary do ryżu.
- Jest może kawior?
- Nie ma, ale możemy podać przyciemnione okulary do ryżu.
| Ocena: 0 | Głosów: 0 | Kategoria: Różne |
- Dlaczego żonatym trudniej utrzymać dietę?
- Kawaler wraca do domu, patrzy co jest w lodówce i idzie do łóżka. Żonaty wraca do domu, patrzy co jest w łóżku i idzie do lodówki.
- Kawaler wraca do domu, patrzy co jest w lodówce i idzie do łóżka. Żonaty wraca do domu, patrzy co jest w łóżku i idzie do lodówki.
| Ocena: 4 | Głosów: 4 | Kategoria: Mąż i żona |
- O! Fąfara jak dobrze, że Cię spotykam! Jak Ci leci?
- Ożeniłem się.
- A jaką masz babę?
- Anioł nie kobieta.
- To masz szczęście, bo moja jeszcze żyje.
- Ożeniłem się.
- A jaką masz babę?
- Anioł nie kobieta.
- To masz szczęście, bo moja jeszcze żyje.
| Ocena: 1.66 | Głosów: 3 | Kategoria: Mąż i żona |
Fąfara wraca późno w nocy do domu:
- Skąd wracasz? - pyta żona.
- Z Atlantydy.
- Przecież Atlantyda jest zalana!
- A ja to nie?!
- Skąd wracasz? - pyta żona.
- Z Atlantydy.
- Przecież Atlantyda jest zalana!
- A ja to nie?!
| Ocena: 4 | Głosów: 1 | Kategoria: Różne |
Fąfara poszedł do księgarni i pyta:
- Czy dostane książkę pod tytułem ''Mężczyzna panem domu''?
- Niestety, nasza księgarnia nie prowadzi bajek.
- Czy dostane książkę pod tytułem ''Mężczyzna panem domu''?
- Niestety, nasza księgarnia nie prowadzi bajek.
| Ocena: 0 | Głosów: 0 | Kategoria: Różne |
Jedzie dwóch wariatów samochodem. W pewnej chwili jeden z nich mówi:
- Stasiu, widzisz ten piękny las?
A ten odpowiada:
- Nie bo mi te drzewa zasłaniają.
- Stasiu, widzisz ten piękny las?
A ten odpowiada:
- Nie bo mi te drzewa zasłaniają.
| Ocena: 0 | Głosów: 0 | Kategoria: Różne |
Samolot miał awarię. Trzeba było amniejszyć balast.
PILOT: Ktoś musi wyskoczyć.
Zgłosił się Francuz, przeleciał stewardessy, wszystkie panienki, stanął przy drzwiach, krzyknął: viva la France i wyskoczył.
PILOT: Jeszcze spadamy, kto następny?
Zgłosił się Amerykanin, przeleciał stewardessy, wszystkie panienki, stanął przy drzwiach, krzyknął: viva la America. I wyskoczył.
PILOT: Ktoś jeszcze musi wyskoczyć.
Zgłosił się Polak, przeleciał wszystkie panienki, sterwadessy, krzyknął viva la Jamaica i wypchnął murzyna.
PILOT: Ktoś musi wyskoczyć.
Zgłosił się Francuz, przeleciał stewardessy, wszystkie panienki, stanął przy drzwiach, krzyknął: viva la France i wyskoczył.
PILOT: Jeszcze spadamy, kto następny?
Zgłosił się Amerykanin, przeleciał stewardessy, wszystkie panienki, stanął przy drzwiach, krzyknął: viva la America. I wyskoczył.
PILOT: Ktoś jeszcze musi wyskoczyć.
Zgłosił się Polak, przeleciał wszystkie panienki, sterwadessy, krzyknął viva la Jamaica i wypchnął murzyna.
| Ocena: 4.54 | Głosów: 11 | Kategoria: Polak i Rusek |
W szpitalu:
- Dlaczego ten pacjent uciekł?
- Bo powiedziałam, że nie ma się co martwić, to prosty i szybki zabieg.
- I co z tego.
- Ja to mówiłam to lekarza.
- Dlaczego ten pacjent uciekł?
- Bo powiedziałam, że nie ma się co martwić, to prosty i szybki zabieg.
- I co z tego.
- Ja to mówiłam to lekarza.
| Ocena: 4 | Głosów: 4 | Kategoria: Lekarz |
