Strony: | 1 | ... | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | ... | 368 |
Jedyn masorz mioł pieknóm masarnie, ale że był kapke stary, chcioł przekazać tóm masarnie swojymu synkowi. Synek był kapke pitómy, ale masorz mioł iny jego. Tuż prowadzi go ku tej masarni i pokazuje.
- Tu mosz, synek, takóm maszyne, do kierej wkładosz barana, a wychodzi parówka. Rozumiysz?
- Ni.
- Cóż nie rozumiysz??? Tu wkładosz barana, a tu wychodzi parówka. Rozumiysz?
- Ni.
- Jezusiczku, co to je za pitómy synek!!! Chłapiec, posłuchej: to je maszyna, kaj wkładosz barana, a wychodzi parówka!!! Rozumiysz???
- No, kapke rozumiym. A mómy, tatku, takóm maszyne, do kierej sie wkłado parówke, a wychodzi baran?
- Ja, synek... Twojóm matke!!!...
- Nasz synek jest bardzo mądry,on ma pewnie mój rozum - stwierdza żona.
- Chyba tak-mówi mąż - bo ja mam swój w głowie!
Dwoch Zydow umawia sie na spotkanie.
- A wiec spotkamy sie jutro?
- Tak.
- Gdzie?
- Gdzie chcesz.
- O ktorej godzinie?
- Obojetne.
- Dobrze. Tylko ja cie bardzo prosze: badz punktualny!
Spotykają się dwaj starsi Zydzi
- Mosze Nissenbaum umarł. Idziesz na pogrzeb?
- Czemu mam iść? On na mój przyjdzie??
Na dworcu w Warszawie spotykają się dwaj konkurujący ze sobą żydowscy handlarze drewnem.
- Gdzie jedziesz?
- Do Łodzi
- Jak mówisz, że do Łodzi, to znaczy że do Lwowa. Przypadkiem wiem jednak, że faktycznie jedziesz do Łodzi. Pytam się więc ciebie: Po co kłamiesz?
Dwaj turyści uwięzieni w zaspie widzą na horyzoncie majaczącą sylwetkę. Po pewnym czasie okazuje się, że jest to bernardyn z butelką rumu na szyi.
- Jesteśmy uratowani! - woła jeden z turystów. - Zbliża się najlepszy przyjaciel człowieka!
- A do niego przywiązany jest pies! - dodaje drugi
Facet kupil sobie mlodego, jurnego koguta. Ten pierwszego dnia przelacial wszystkie kury w kurniku. Wlasciciel go ostrzegal: - Oj, doigrasz sie!!
Nastepnego dnia kogut przeskoczyl przez plot i przelacial wszyskie kury sasiada. Wlasciciel: - Bo ty naprawde sie doigrasz!!
Nastepnego dnia wlascicel wychodzi z domu, patrzy a kogul lezy pod drzewem, jak niezywy: - A nie mowilem ze sie doigrasz!!
A kogut na to: - Spierdzielaj bo mi wrony ploszysz
Strażak wrócił z pracy do domu i mówi do małżonki:
- Słuchaj mamy wspaniały system u nas w remizie. Kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek ubieramy nasze kurtki. Kiedy zadzwoni dzwonek drugi zjeżdżamy po rurze na dół. Dzwoni trzeci dzwonek i wszyscy już siedzimy w wozie. Od dzisiaj chcę, żeby w tym domu obowiązywała podobna zasada. Kiedy powiem do Ciebie "Dzwonek pierwszy", masz się rozebrać. Kiedy powiem " Dzwonek drugi" masz wskoczyć do łóżka". Kiedy powiem " Dzwonek trzeci" zaczynamy całonocne pieprzenie.
Następnej nocy mąż wraca do domu i woła:
- Dzwonek pierwszy.
Żona rozebrała się do naga.
- Dzwonek drugi - zawołał strażak i żona wskoczyła do łóżka.
- Dzwonek trzeci - i zaczęli uprawiać seks.
Po dwóch minutach żona woła:
- Dzwonek czwarty !
- Co to jest dzwonek czwarty? - pyta zdziwiony mąż.
- Więcej węża - odpowiada żona - jesteś cholernie daleko od ognia.
- Straż pożarna? Proszę natychmiast przyjechać! Zauważyłam przed chwilką, że jakiś mężczyzna próbuje dostać się po drabinie do mojego mieszkania!
- Dlaczego pani do nas telefonuje, a nie na policję?
- Bo to robota dla straży. Wygląda na to, że ma za krótka drabinę!
Spotyka się dwóch dresiarzy:
- Ty jaki masz zajebisty zegarek!
- Dzięki, prezent od siostry.
- Ale ty nie masz siostry!
- No nie mam, ale tak jest napisane na zegarku
Strony: | 1 | ... | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | ... | 368 |