Strony: | 1 | ... | 258 | 259 | 260 | 261 | 262 | 263 | 264 | 265 | 266 | 267 | 268 | ... | 368 |
Jadą autobusem blondynka i brunetka.
Po pewnym czasie brunetka mówi do blondynki:
- Choć na tył!
A na to blondynka:
- Poczekaj, sam przyjedzie..
Spotyka się dwóch kumpli.
- Słyszałem, że żona od ciebie odeszła?
- Tak to prawda.
- Z kim?
- Z moim najlepszym przyjacielem - Kazikiem.
- Ale czekaj, Kazik nie był twoim najlepszym przyjacielem!
- Ale teraz już jest.
Włamywacze siodajóm po napadzie na bank w swojij melinie i zaczynajóm liczyć piniądze. Trwo to dłógo, bo nie wszystko było w hrubszych banknotach. -Dejmy se z tym pokój - prawi jedyn - dowiymy się, wiela my ukradli, z jutrzejszych gazet.
Cholewa już dostał ostatni namaszczyni i Cholewino poskludzała rodzinę, żeby się pożegnała z umiyrającym.
- Je tu Francek? -pyto słabym głosym Cholewa.
- Jeżech.
- A Marynka przyszła?
- Przyszłach, tato.
- A kaj je Jewka?
- Tu żechje.
- Czy to znaczy -pyto Cholewa i dźwigo się na łóżku - że jak jo zlegnył, żodyn nic nie robi?!
W sądzie:
- Czy poszkodowany dali twierdzi, że oskarżony mu ukrod auto?
- Po wystąpiyniu adwokata, wysoki sądzie, zaczynom mieć wątpliwości, czych w ogóle miol kiedy jaki auto.
Blondynka u weterynarza uspokaja swego psa:
- Azor, nie szczekaj tak. Zobacz, tam też czeka kotek do pana doktora i nie szczeka!
- Dlaczego blondynka zakłada torbę foliową na głowę?
- Bo chce wystąpić w reklamówce.
Na rozprawie sądowej łysy świadek zeznaje:
- Wysoki sądzie, jak zobaczyłem to, to mi włosy dęba stanęły!
- Przypominam, świadek miał mówić prawdę i tylko prawdę...
Przyjaciółka do przyjaciółki:
- Słyszałam, że twój mąż jest w szpitalu. Podobno coś sobie złamał?
- Tak, przysięgę wierności małżeńskiej...
Jasio pisze list z kolonii: ''Jest mi tu bardzo dobrze. Mam wielu kolegów, nie martwcie się o mnie. PS. Co to jest epidemia?''
Strony: | 1 | ... | 258 | 259 | 260 | 261 | 262 | 263 | 264 | 265 | 266 | 267 | 268 | ... | 368 |