Strony: | 1 | ... | 234 | 235 | 236 | 237 | 238 | 239 | 240 | 241 | 242 | 243 | 244 | ... | 368 |
Przychodzi baba do lekarza z kierownicą na głowie.
Lekarz się pyta?
Kto panią tu skierował?
Idą dwie mrówki przez pustynię jedna pyta się drugiej:
- Masz coś do picia?
- Tak, orężadę w proszku!
Pani w szkole pyta Jasia.
- Co mamy z gęsi?
- Smalec.
- I co jeszcze?
- No, smalec.
- A, co masz w poduszce?
- Dziurę.
- A, co wylatuje z dziury?
- Pióra.
- No to co mamy z gęsi?
- Smalec.
Cudem ocaleni z katastrofy morskiej rozbitkowie od kilkunastu dni wegetują na maleńkiej wysepce. Wieczorem wyławiają z morza gazetę.
- Patrz, tu jest reklama pogotowia dla rozbitków!
Po chwili dodaje:
- Do licha, jakiś głupek oderwał fragment z ich numerem telefonu!
Do pośrednictwa pracy przychodzi pewien facet i pyta, czy znajdzie się praca dla jego syna? Pracownik instytucji pyta petenta:
- A co syn umie i jakie ma wykształcenie?
Ojciec powiada, że nic ... i że bez wykształcenia. W takim razie pracownik proponuje, że ma dla niego pracę jako pomocnik murarza - płatna 1500 zł za miesiąc.
Ojciec myśli i mówi:
- A coś innego? Bo za dużo by mu zostało na wódkę...
W takim razie pracownik proponuje:
- Pomocnik pomocnika murarza, trochę cięższa praca, ale 800 zł za miesiąc...
Ojciec myśli i mówi:
- Nie, jeszcze za dużo.
Na to pośrednik wstaje, nerwowo zamyka książki i podniesionym głosem mówi:
- Proszę pana, żeby zarabiać 500 zł, to trzeba studia skończyć!
Czy pan wie, co ja myślę o małżeństwie?
- A jest pan żonaty?
- Tak.
- To wiem.
- Czy nie sądzi pan, że w kinie widzi się zbyt wiele przemocy i seksu?
- Być może, ale mnie nie interesuje to co dzieje się na widowni.
Żydowska rodzina. Przychodzi syn do ojca i mówi.
- Tatusiu, tatusiu, poznałem fajną dziewczynę i będę się żenił!
- O to dobrze synku. A jak się nazywa ta dziewczyna?
- Goldberg.
- O dobrze, dobrze, bardzo szanowane nazwisko. Gratuluje synku, a jak ma na imię?
- Whoopie...
Wraca wnuczek ze szkoły, patrzy, a jego dziadek siedzi bez spodni na ganku w bujanym fotelu.
- Dziadku, czemu nie masz spodni?
Ale dziadek milczy...
- Dziadku, pytałem czemu nie masz spodni?!
Dziadek się trochę zmieszał i cichutko powiedział:
- Wczoraj siedziałem bez koszuli i mi cały kark zesztywniał. A dziś to był babci pomysł...
Dwie jaskółki obserwują odrzutowiec.
- Ale szybko leci!
- Nie ma się co dziwić. Jak by tobie palił się tyłek, też byś tak leciała!
Strony: | 1 | ... | 234 | 235 | 236 | 237 | 238 | 239 | 240 | 241 | 242 | 243 | 244 | ... | 368 |