Atrakcyjna blondynka jedzie samochodem. Zbliża się do skrzyżowania, na którym na sygnalizatorze pali się czerwone światło. Przejeżdża skrzyżowanie, a stojący policjant zatrzymuje samochód. Podchodzi do kierowcy, salutuje i pyta:
- Pani wie dlaczego ją zatrzymałem?
- Tak, panie władzo, ale dzisiejszy wieczór mam już zajęty.
- Pani wie dlaczego ją zatrzymałem?
- Tak, panie władzo, ale dzisiejszy wieczór mam już zajęty.
| Ocena: 3.85 | Głosów: 7 | Kategoria: Blondynki |
Pewnej niezamężnej kobiecie zadano pytanie:
- Dlaczego nie ma pani męża?
- A po co mi mąż: mam psa, który warczy, papugę, która przeklina i kocura, który włóczy się przez całe noce.
- Dlaczego nie ma pani męża?
- A po co mi mąż: mam psa, który warczy, papugę, która przeklina i kocura, który włóczy się przez całe noce.
| Ocena: 3 | Głosów: 2 | Kategoria: Mąż i żona |
Facet wybrał się na ryby. Gdy wypłynął łodzią w morze, z wody wynurza się rekin i ze złowieszczym uśmiechem pyta:
- Co, na rybki?
- Na grzyby! Jak Boga kocham, na grzyby!!
- Co, na rybki?
- Na grzyby! Jak Boga kocham, na grzyby!!
| Ocena: 1 | Głosów: 1 | Kategoria: Różne |
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, wątroba mnie boli.
- A czy pije pan wódkę?
- Piję, panie doktorze, ale to nie pomaga.
- Panie doktorze, wątroba mnie boli.
- A czy pije pan wódkę?
- Piję, panie doktorze, ale to nie pomaga.
| Ocena: 4.5 | Głosów: 2 | Kategoria: Lekarz |
Sędzia na rozprawie rozwodowej:
- Postanowiłem przyznać pańskiej żonie 2 tysiące zł miesięcznie.
- Świetnie, wysoki sądzie - odpowiada mąż - Ja też od czasu do czasu dorzucę jej parę złotych od siebie.
- Postanowiłem przyznać pańskiej żonie 2 tysiące zł miesięcznie.
- Świetnie, wysoki sądzie - odpowiada mąż - Ja też od czasu do czasu dorzucę jej parę złotych od siebie.
| Ocena: 4.54 | Głosów: 11 | Kategoria: O rolnikach |
Przychodzi Niemiec do polskiego warzywniaka:
- Poproszę marchew.
Ekspedientka przynosi.
- To ma być marchew? U nas jest taaka duża. Poproszę jeszcze jabłka.
Ekspedientka przynosi.
- To mają być jabłka? U nas są taaakie duże - pokazuje.
Zdenerwowana ekspedientka przynosi wreszcie arbuza i mówi:
- A widział pan kiedyś taki groszek?!
- Poproszę marchew.
Ekspedientka przynosi.
- To ma być marchew? U nas jest taaka duża. Poproszę jeszcze jabłka.
Ekspedientka przynosi.
- To mają być jabłka? U nas są taaakie duże - pokazuje.
Zdenerwowana ekspedientka przynosi wreszcie arbuza i mówi:
- A widział pan kiedyś taki groszek?!
| Ocena: 4.18 | Głosów: 11 | Kategoria: Polak i Rusek |
Noc. Młody Pilot postanawia się zabawić, zamiast poprosić wieżę o pozwolenie na lądowanie, mówi do mikrofonu:
- Zgadnij kto?
W odpowiedzi kontroler naziemny gasi wszystkie światła na lotnisku i pyta:
- Zgadnij gdzie?
- Zgadnij kto?
W odpowiedzi kontroler naziemny gasi wszystkie światła na lotnisku i pyta:
- Zgadnij gdzie?
| Ocena: 4.25 | Głosów: 4 | Kategoria: Wojsko |
Oskarżony wygląda na porządnego człowieka. Sędzia nie wie, czy zwracać się do niego na ty czy na pan. W końcu decyduje się i zaczyna:
- A więc ukradliśmy...
- Zaraz, zaraz... - przerywa oskarżony. - Czy pan sędzia ukradł - tego nie wiem, ale ja na pewno nie!
- A więc ukradliśmy...
- Zaraz, zaraz... - przerywa oskarżony. - Czy pan sędzia ukradł - tego nie wiem, ale ja na pewno nie!
| Ocena: 2 | Głosów: 2 | Kategoria: Różne |
Stoi dwóch stójkowych na skrzyżowaniu. W pewnym momencie podjeżdża jakiś zagraniczny turysta i mówi coś do nich po niemiecku. Oni nic. Turysta uśmiechnął się i próbuje po angielsku. Policjanci nic. Turysta ponawia próbę, tym razem próbuje po francusku, później po hiszpańsku, nawet po rosyjsku - bez rezultatu. Dał więc za wygraną i odjechał.
Policjanci:
- Ty, Heniek, może zaczniemy się uczyć języków obcych?
- Po co? Zobacz, ile ten ich umiał i na co to mu się przydało?
Policjanci:
- Ty, Heniek, może zaczniemy się uczyć języków obcych?
- Po co? Zobacz, ile ten ich umiał i na co to mu się przydało?
| Ocena: 2.5 | Głosów: 4 | Kategoria: Policjant |
W muzeum grupa zwiedza wystawę rzeźb.
- To jest posąg Minerwy z III wieku naszej ery - mówi przewodniczka.
- A ten bożek obok, to jej mąż?
- Nie. Minerwa nigdy nie wyszła za mąż. Ona była boginią mądrości.
- To jest posąg Minerwy z III wieku naszej ery - mówi przewodniczka.
- A ten bożek obok, to jej mąż?
- Nie. Minerwa nigdy nie wyszła za mąż. Ona była boginią mądrości.
| Ocena: 2.5 | Głosów: 2 | Kategoria: Mąż i żona |
