Strony: | 1 | ... | 204 | 205 | 206 | 207 | 208 | 209 | 210 | 211 | 212 | 213 | 214 | ... | 368 |
Podczas nieobecności męża, żona oddawała się łóżkowym rozkoszom ze swoim kochankiem. Nagle słyszy, że drzwi frontowe się otwierają i wraca mąż. Szybko wymyśliła jak wybrnąć z kłopotliwej sytuacji - wysmarowała kochanka olejkiem, posypała talkiem i kazała mu stanąć w kącie sypialni.
- Nie ruszaj się dopóki nie powiem - powiedziała.
Wchodzi mąż i pyta, co to takiego.
- To nasza nowa statua - odpowiada żona. - Kowalscy za rogiem taką mają, więc też sobie kupiłam.
Mąż przyjął w milczeniu tłumaczenie żony i nie poruszał więcej tego tematu. Położył się spać a kiedy się obudził nad ranem, zszedł do kuchni i po chwili wrócił z dużą kanapką i butelką piwa.
- Trzymaj - mówi do kochanka-statuły. - Ja u Kowalskich stałem przez 3 dni i nikt mi nawet szklanki wody nie podał.
Szkoła na dzikim Zachodzie. Nauczyciel bardzo się biedzi, by wyciągnąć od uczniów odpowiedź na chociaż jedno z zadanych im pytań. Cisza. Nauczyciel jest bliski rozpaczy. Wtem jeden z uczniów podnosi rękę i zgłasza się do odpowiedzi. Nagle - świst! Pada nieprzytomny po trafieniu tomahawkiem w plecy.
- Za dużo wiedział - mruczą pozostali uczniowie.
Szkot wysłał żonę na wakacje na Karaiby. Po tygodniu otrzymuje depeszę z hotelu:
''Pańska żona się utopiła STOP Jej zwłoki oklejone krewetkami wyłowiła straż przybrzeżna STOP Co robić? STOP''.
Szkot odpisuje:
''Krewetki sprzedać STOP Pieniądze przelać na moje konto STOP Przynętę zarzucić ponownie STOP''.
Żona wpada roztrzęsiona do domu:
- Wyobraź sobie - mówi do męża - na ulicy nagle wpadamy na siebie z Baśką...
- Nie obchodzą mnie wasze babskie sprawy - przerywa jej ostro małżonek.
- Jak uważasz, ale według lakiernika auto będzie gotowe dopiero za tydzień.
Mały Szkot mówi do ojca:
- Tato, kup mi na urodziny łyżwy!
- Przecież latem nie jeździ się na łyżwach!
- To kup mi w zimie.
- Ale w zimie nie masz urodzin!
Podpity facet po wyjściu z knajpy przechodzi przez jezdnię na czerwonym świetle. Woła za nim policjant:
- Niech pan wraca!
- Nie mogę. Nie mam już pieniędzy...
Indiański czarownik szkoli wojowników i pyta:
- Wielki Bawole, jakiego typu ognisko należy rozpalić, aby móc przekazywać znaki dymne?
- Nooo... To by zależało od tego, czy rozmowa ma być miejscowa, czy międzymiastowa!
Przychodzi baba do lekarza z gwożdziem w uchu :
- Co się pani stało - pyta lekarz
- Słucham metalu - odpowiada baba
Dom wariatów. Jeden z pacjentów ciągnie na smyczy szczoteczkę do zębów. Napotkany lekarz pyta go z uśmiechem:
- Jaki ładny piesek.
- Panie doktorze, co pan?! To przecież szczoteczka do zębów|
Lekarz zgłupiał i odszedł jak niepyszny.
Wariat rozgląda się w tym momencie konspiracyjnie i mówi do szczoteczki:
- Widzisz Azor, aleśmy doktora w jajo zrobili?
Spotykają się dwaj kumple:
- Wygrałem milion złotych w totka!
- Gratulację! A co na to twoja żona?
- Odebrało jej mowę!
- Zazdroszczę ci. Tyle szczęścia na raz.
Strony: | 1 | ... | 204 | 205 | 206 | 207 | 208 | 209 | 210 | 211 | 212 | 213 | 214 | ... | 368 |