Strony: | 1 | ... | 172 | 173 | 174 | 175 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | ... | 368 |

Okulista mówi do blondynki:
- Te kropelki do oczu proszę wpuszczać trzy razy dziennie.
- Dobrze, panie doktorze. Ale po jedzeniu czy przed?
 Oceń:
Ocena: 4.35 | Głosów: 62 Kategoria: Blondynki 
Trzej kowboje - jeden z Luizjany, drugi z Arkansas, trzeci z Teksasu - siedza na prerii przy ognisku. Nadchodzi pora nocnych opowiesci.
Ten z Luizjany mowi: ja to jestem najtwardszym kowbojem na swiecie. Wiecie jak to sprawdzilem? Kiedys na rodeo szalejacy byk rozniosl szesciu kolejnych facetow, a wtedy ja wzialem sie za niego, chwycilem za rogi i golymi rekami powalilem na ziemie.
Ten z Arkansas mowi: A ja ostatnio wedrowalem wzdluz torow kolejowych gdy nagle potworny grzechotnik, dlugi na 15 stop wysunal sie spod skaly i rzucil sie na mnie. Ja chwycilem go golymi rekami, odgryzlem mu leb i wypilem caly jego jad jednym dlugim lykiem. I ciagle jestem tutaj... A ten z Teksasu nie mowil nic, w milczeniu przerzucajac penisem wegle w ognisku..
 Oceń:
Ocena: 0 | Głosów: 0 Kategoria: Różne 
Pewnego dnia menadżer dużego biura zauważył nowego człowieka i kazał mu przyść do swojego pokoju.
"Jak się nazywasz?"
"John" - odparł nowy."
Menadżer się wykrzywił.
"Słuchaj, nie dociekam gdzie wcześniej robiłeś i w jakiej atmosferze, ale ja nie nazywam nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam się do pracowników tylko po nazwisku np. Smith , Jones, Baker - i to wszystko. A do mnie mówi się wyłącznie Pan Robertson. Ok? Jeśli wszystko jasne to jakie jest twoje nazwisko?"
Nowy westchnął i mówi: "Darling. Nazywam sie John Darling."
"Dobra, John, omówmy następna sprawę..."
 Oceń:
Ocena: 0 | Głosów: 0 Kategoria: Różne 
Tańczy Jasio z Małgosią, po trzecim kawałku przeprasza i wychodzi.
Przychodzi cały mokry, Małgosia pyta:
- Deszcz?
- Nie, wiatr
 Oceń:
Ocena: 4.5 | Głosów: 2 Kategoria: Jasiu 
Facet "wieśniak" w piekarni:
- So bułki?
Sprzedawczyni:
- Nie so!
Wieśniak:
- To poczekam aż przynieso.
 Oceń:
Ocena: 3.45 | Głosów: 11 Kategoria: Historyjki 
Mężczyzna i kobieta jadą windą. W pewnym momencie winda zatrzymuje się między piętrami i włącza się alarm pożarowy. Kobieta zaczyna panikowac, po chwili jednak uspokaja się, spogląda głęboko w oczy mężczyzny i mówi do niego :
- Chcialabym ostatni raz w życiu poczuć się jak prawdziwa kobieta ...
Mężczyzna zdecydowanym ruchem ściąga koszulę, rzuca nią o podłoge i mówi :
- Wyprasuj !
 Oceń:
Ocena: 4.44 | Głosów: 9 Kategoria: Mąż i żona 
Dwóch facetów siedzi przy barze i narzekają jakie to ich żony są przerażające. Pierwszy mówi:
- Moja jest tak straszna, że jak ją postawiłem na polu zamiast stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśnie...
Drugi na to:
- A moja ma wymiary 90/80/60.
- To całkiem nieźle.
- Taak... Druga noga tak samo...
 Oceń:
Ocena: 3 | Głosów: 2 Kategoria: Mąż i żona 
Koniec roku szkolnego, dzieci przyniosły pani wychowawczyni prezenty.
Marysia, której mama ma kwiaciarnię przyniosła pudło. Wychowawczyni potrząsnęła i zapytała:
- Kwiaty?
- Skąd pani wie ?
Kolejny był Marcinek, którego tata ma cukiernię.
Wychowawczyni potrząsnęła prezentem i spytała:
- Czekoladki?
- Tak, jak pani zgadła?
Następny w kolejce był Jasio, którego tata miał sklep monopolowy.
Wychowawczyni obejrzała pudełko, lekko przeciekało. Polizała i spytała:
- Wino?
- Nie...
Polizała jeszcze raz:
- Koniaczek?
- Nie... ...świnka morska...
 Oceń:
Ocena: 3.91 | Głosów: 24 Kategoria: Jasiu 
Przychodzi facet do lekarza i lekarz mówi:
- Przykro mi ma pan raka w bardzo zaawansowanym stanie,nic nie da sie teraz zrobic. Moze gdyby pan przyszedł do mnie 20 lat temu.....
- Ale ja bylem wtedy u pana
- Tak? To musielismy byc razem w wojsku?
- Tak, własnie wtedy bylem u pana.
- I co panu powiedziałem?
- Spieprzaj symulancie.
 Oceń:
Ocena: 0 | Głosów: 0 Kategoria: Lekarz 
Major Rżewski został zaproszony wraz ze swoimi kadetami na wystawny bal w dworze wielce szacownej i egzaltowanej pani.
Major przed imprezą pouczył żołnierzy - ludzi nieobytych, bo wychowanych w koszarach - o podstawowych zasadach dobrego wychowania, kazał nawet im się umyć.
Zaczyna się impeza, a szanowna gospodyni roznosi po salonie świece i je od razu zapala. Obsadziła już wszystkie kandelabry i nagle w ręce została jej ostatnia świeca.
- Oh Mon Dieu, gdzie ja ją teraz wsadzę - martwi się głośno.
Rżewski podrywa się gwałtownie i syczy w stronę kadetów.
- WSZYSCY MILCZEĆ !!!
 Oceń:
Ocena: 4.62 | Głosów: 8 Kategoria: Wojsko 

Strony: | 1 | ... | 172 | 173 | 174 | 175 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | ... | 368 |

Rozrywka Gry Humor Kartki Życzenia
Reklama Reklama
Zobacz na mapie

Zobacz na mapie

dodaj punkt na mapie

Ostatnio dodany punkt:

  • Kancelaria Finansowa HDC

GotLink.pl
created by Optimal