Strony: | 1 | ... | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 175 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | ... | 368 |
Żeby zwiększyć frekwencję na sali podczas obrad Sejmu, zaczęto na korytarz wypuszczać tygrysy. Jednak po pewnym czasie zdarzył się śmiertelny wypadek i tygrysy usunięto.
Tygrys robi wyrzuty drugiemu tygrysowi:
- Na co ci była ta sprzątaczka? Ja tydzień temu zjadłem czterech posłów i do tej pory tego nikt nie zauważył.
Trójka dzieci z 1 klasy stoi przed ostatnią szansą aby otrzymać
promocję do
drugiej klasy. Przepytuje je dyrektor:
- Jasio, przeliteruj słowo TATA -T-A-T-A
- Świetnie! Zdałeś!
- A teraz Monika, przeliteruj słowo MAMA -M-A-M-A
- Doskonale! Przechodzisz do drugiej klasy...
- A teraz ty Macumba...
- Przeliteruj proszę.... DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCÓW W ŚWIETLE POLSKICH PRAW KONSTYTUCYJNYCH....
Spotkało się kilku informatyków i jak to zwykle bywa, rozmowy szybko zeszły na tematy komputerowe. Wreszcie któryś z nich zaproponował
- Panowie, porozmawiajmy o czymś normalnym, np. o dupach.
Nastąpiła bardzo długa cisza, a po niej jeszcze więcej krępującego milczenia. Wreszcie któryś odpowiada:
- Słuchajcie, moja karta graficzna jest do dupy...
Po parku przechadzają się dwaj funkcjonariusze policji. Wkurzeni, bo nikogo jeszcze dziś nie złapali, nie stłukli. Ale naraz patrzą - facet wcina jabłko. Jeden mówi do drugiego:
- Ty, zobacz, je japko, zara wyrzuci ogryzek, a my go cap!
Wiec gorliwi funkcjonariusze zbliżyli się do gościa, obracającego w dłoniach ogryzek.
- Co obywatel chciał zrobić z ogryzkiem?
- Jak to co? Chciałem go zjeść.
- ?
- No, tak. Nie wiecie, że kto je ogryzki ten mądrzeje?
- ??
- Niech obywatel udowodni!
- Ja wam mogę ten ogryzek tanio odsprzedać, a sami się przekonacie! Powiedzmy 2 złote.
- Ale na pewno zmądrzejemy?
- 100%.
- Dobra.
Złozyli się po złotówce i uradowani rzucili się na ogryzek. Po chwili jeden z wąskobarkowców skrobie się w głowę i mówi:
- Ej, za 2 złote to my mogli mieć ogryzków z kilograma jabłek!
- Ty, to działa!
Synek pyta się ojaca sklepikarza:
-Tato, co to jest moralność?
-Wiesz synku, najlepiej powiem ci to na przykładzie- odpowiada ojciec.- Jak klient kupi coś za 20 zł, da 50 i wyjedzie ze sklepu zapomniaszy o reszcie, a ty się zastanawiasz, czy tą resztę schować do kieszeni, czy się podzielić z kolegami, to jest moralność.
Żona do męża w czasie kolacji:
-Wiesz stary, jak sobie przypomnę naszą pierwszą , wspólną kolacje to mi się na sercu tak ciepło robi.
-Ty se lepiej stara wyjmij lewy cycek z zupy!!!
Sierotka Marysia idzie do łazienki wykąpać się. Krasnoludki chcą ją podglądać, jednak są za małe, aby dosięgnąć dziurki od klucza. Uradziły wiec, że staną jeden na drugim, a ten na górze będzie ją podglądał i będzie mówił pozostałym co widzi. Gdy już dosięgną dziurki od klucza, mówi:
-Zdjęła stanik!
-Zdjęła stanik, zdjęła stanik, zdjęła stanik - powtarzają szeptem jeden drugiemu, aż wieść doszła do stojącego na dole.
-I co, i co, i co? - pytanie wraca do tego na górze.
-Zdjęła majtki!
-Zdjęła majtki, zdjęła majtki, zdjęła majtki...
-I co, i co, i co?
-Nic, stoi.
-Mnie też, mnie też, mnie też...
Breżniew przyjeżdża do polski w gości do Gierka.
Jadąc limuzyną Wisłostradą Breżniew pyta Gierka:
- Tą trasę ile budowaliście?
- 8 lat - odpowiada Gierek.
- E, u nas byśmy to wybudowali przez 4 lata.
Jadąc dalej Trasą Łazienkowską Breżniew znowu pyta:
- A to ile budowaliście?
Gierek lekko wkurzony, naciąga swoją odpowiedź i rzecze:
- 2 lata
- E, u nas byśmy to pobudowali przez rok - odpowiada Breżniew.
Przejeżdżając obok Pałacu Kultury Breżniew pyta znowu:
- A to ile budowaliście?
Gierek wkurzony niemiłosiernie wygląda przez okno auta i pyta:
- Co budowaliśmy?
- No ten dom - odpowiada Breżniew pokazując na Pałac Kultury.
A Gierek mu na to:
- Kurdę jak tu wczoraj przejeżdżałem to go jeszcze nie było!
_________________
Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o tym, kogo najbardziej lubią operować.
- Ja - mówi pierwszy - bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku mają ponumerowane.
- Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze - mówi drugi chirurg. - Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym.
- Ja lubię informatyków - mówi trzeci. - Mają wszystkie narządy oznaczone odpowiednimi kolorami.
- A ja - mówi czwarty - uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są prawnicy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają jaj, a głowę i dupę można bez problemów zamienić miejscami.
Przy telefonie strażak odbiera
zgłoszenie o pożarze i odpowiada do słuchawki:
- Niestety, wszystkie wozy wyjechały na akcje
gaszenia, nic nie mogę na to poradzić.
Gdy odłożył słuchawkę, siedzący obok niego kolega
mówi:
- Zwariowałeś?! Przecież wszystkie wozy są
wolne!
- Tak, ale to pali się domek mojej teściowej.
Strony: | 1 | ... | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 175 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | ... | 368 |