Strony: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 |
Oficer dyżurny słyszy z końca korytarza komendy wydawane przez kaprala do innych żołnierzy:
- Na sali - wdech!... Na korytarzu - wydech! Na sali - wdech!...
Oficer podchodzi bliżej i pyta kaprala:
- Co tu robicie???
- Melduję, że sposobem gospodarczym wietrzymy salę!
Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz ich przechytrzył. Uciekł przez wejście.
Sierżant pyta szeregowego:
- Kowalski! Powiedzcie, co będzie, jeśli kula odstrzeli wam ucho?
- Będę gorzej słyszał, obywatelu sierżancie!
- Dobrze. A co będzie, jeśli kula odstrzeli wam drugie ucho?
- Nie będę nic widział, bo mi hełm na oczy spadnie!
Przy pożegnaniu syna, który dostał powołanie do jednostki lotniczej matka prosi:
- Uważaj synku na siebie, lataj nisko i powoli!
Skąd wyjeżdża czołg?
Czołg wyjezdża znienacka
Co żołnierz je
Żołnierz je obrońcą granic!
Spadający jak kamień spadochroniarz krzyczy do mijanego w powietrzu kolegi:
- Mój się nie otworzył! Szczęście, że to tylko ćwiczenia!
- Poruczniku! Dowiedziałem się, że wczoraj wróciliście do obozu pijani i na dodatek pchając taczkę!
- Tak jest, panie majorze.
- Ja was zdegraduję! Zamknę w areszcie! I długo nie wydam żadnej przepustki!
- Tak jest, panie majorze.
- I nic nie macie na swoje usprawiedliwienie?
- W tej taczce był pan, panie majorze...
- Stirlitz, co jest lepsze: radio czy gazeta? - zapytał podejrzliwie Mueller.
- Gazeta, w radio nie zawiniesz śledzia - odparł spokojnie Stirlitz.
Pierwszy w życiu skok spadochronowy. Skoczek pociąga za linkę, a tu nic się nie dzieje - spada coraz szybciej. W pewnym momencie mija go człowiek lecący do góry.
- Pomocy! Spadam! Jak się otwiera ten cholerny spadochron?! - krzyczy skoczek.
- Nie mam pojęcia. Ja jestem saperem...
Strony: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 |