Strony: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 |
Idzie baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, myślę, że jestem psem!
- Od jak dawna?
- Od szczeniaka.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Jestem skonana.
- A ja z Gwiezdnych Wojen!
Przychodzi trup baby do lekarza i kładzie się na leżance. Lekarz pyta:
- Co mi się tu pani tak rozkłada?
- A co, mam gnić w poczekalni?
Przychodzi chora baba do lekarza.Po zbadaniu lekarz daje diagnoze:
- Jedyne co moge pani polecic przy takim schorzeniu to okładanie błotem.
Baba wychodząc pyta:
- Czy to pomorze?
- Nie- odpowiada doktor - ale się pani do ziemi przyzwyczaji...
Przychodzi do baby akwizytor odkurzaczy, stawia odkurzacz na podłodze, podłącza do prądu i mówi:
- Zjem każdy paproch, którego nie wciągnie ten supernowoczesny odkurzacz.
A na to baba:
- Życzę panu smacznego. Od dwóch dni nie mamy prądu.
Przychodzi baba do lekarza cała oblepiona muchami.
Lekarz pyta:
- Dlaczego pani tu przyszła ?
- Zostałam zmuszona !
Wchodzi baba do sklepu i mówi:
- Poproszę cukier w kostkach.
- Nie ma cukru w kostkach.
- Aha, to poproszę jakąś inną tanią bombonierkę.
Przychodzi baba do lekarza i pyta:
- W jakich porach pan przyjmuje?
- W sztruksach.
Babcia kupiła sobie papugę. Papuga pyskowała i wymyślała jej ciągle:
Te, jędzowata!
Babcia dzwoni do sklepu zoologicznego i pyta: - Co zrobić, jeśli papuga, którą kupiłam, brzydko się wyraża?
- Jak to co? Zamknąć ją na pół godziny w zamrażarce!
Babcia tak zrobiła. Za pół godziny wypuszzca papugę i pyta:
- I co, nauczyłaś się grzeczności?
- Tak, tak! Już nigdy nie będę! Ale... te, jędziowata? A za co siedzi kurczak?
Raz do lekarza kobieta wpada:
- Panie doktorze niech mnie pan zbada...
- Pani się myli jestem lekarzem weterynarzem,ludzi wogóle ja nie przyjmuje
- Ależ panie doktorze ja właśnie zwierzęciem się czuję:
Gdy rano wstanę niech mi pan wierzy:
biegam po domu jak kot z pęcherzem.
do pracy biegnę jak koń kłusem,
jak małpa czepiam się autobusu,
jak osioł jestem zapracowana,
jak wielbłąd jestem obładowana,
jak lwica bronię małżeńskiej cnoty,kiedy wieczorem wracam z roboty.
A gdy już usnę, to mi nad głową, mąż czule szepce: posuń się krowo
Strony: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 |