Strony: | 1 | ... | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | ... | 368 |
Błędny rycerz zabłądził w swej długiej wędrówce w posępnym, mrocznym lesie. Nadzieja już go opuścić miała, gdy usłyszał przecudne granie, jakoby pienia anielskie, a tak cudowna łagodność i błogość z tych pień bila, że serce rycerza napełniło się odwagą i postanowił sprawdzić, skąd też te niebiańskie dźwięki harfy dobiegać mogą. Dotarł też wkrótce do leśnej polany, na której w promieniach słońca siedziała przecudna dziewica w białej szacie i swymi białymi palcy muskała struny harfy, dobywając z nich boskich tonów.
- Och, powiedz mi, piękna pani, co robisz tu, w tym mrocznym i posępnym lesie?! - zawołał zachwycony rycerz.
- A... tak se kurde z nudów brzdąkam
Znany karciarz znalazł się na stole operacyjnym. Po założeniu maski z narkozą, lekarz każe mu liczyć. Ten zaczyna:
- Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem, dziewięć,d ziesięć, walet, dama, król....
Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, Święty Mikołaj przygotował się do swojej corocznej podróży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy... Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko, jak elfy, więc Mikołaj zaczął podejrzewać, że może nie zdążyć... Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, że jej mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić,c o bardzo zdenerwowało Mikołaja. Na domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez płot i zwiały. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej... Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemię, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, że elfy wypiły mu cały alkohol i nic nie zostało... Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedł więc po szczotkę, ale okazało się, że myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona... I właśnie wtedy usłyszał dzwonek do drzwi... Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stał mały aniołek z piękną wielką choinką. Aniołek radośnie zawołał:
- Wesołych Świąt, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień? Przyniosłem dla ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził
I stąd wzięła się tradycja sadzania aniołka na czubku choinki...
W domu publicznym wybuchł pożar. Wszyscy biegają po korytarzach i schodach, wołając:
- Wooody!.
Nagle zza drzwi jednego z pokojów wychyla się młody mężczyzna i mówi:
- A do pokoju numer 28 proszę przynieść szampana.
Dlaczego tak trudno kobiecie znaleźć mężczyznę, który byłby wrażliwy, troskliwy i przystojny?
- Bo on przeważnie już ma chłopaka.
Siedzi dwóch pijaków przed barem. Jeden mówi:
- Wiesz, że w Ameryce, to co trzeci człowiek umiera z pijaństwa.
- To nic, nas jest tylko dwóch.
Stoi blondynka na przystanku autobusowym podchodzi jej koleżanka, też blondynka i pyta na jaki autobus czeka odpowiedz brzmi na 6 na to druga ja czekam na 9 nagle podjeżdza autobus 69 i jedna z nich mówi o fajnie możemy razem jechać.
Dwóch Żydów zwiedza Watykan. Podziwiają przepych, piękno i bogactwo. Nagle jeden mówi do drugiego:
- Patrz, a zaczynali od stajenki!
Facet na poczcie:
- Poproszę znaczek za 70gr.
- Proszę
- Dziękuję, ile płacę?
Z czego składa się ubikacja polowa na Syberii?
Z dwóch kijów:
- Krótszy służy do odganiania wilków,
- Dłuższy służy do odganiania niedźwiedzi.
Strony: | 1 | ... | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | ... | 368 |