Strony: | 1 | ... | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | ... | 368 |
Londyn, 18 wiek, jeden z pierwszych biegów ulicznych.
Temu niecodziennemu zjawisku przypatruje się hrabia
ze służącym.
- Janie, co to za zbiegowisko?
- To wyścig, panie hrabio. Ludzie się ścigają.
Ten, który dobiegnie pierwszy, zostaje zwycięzcą i dostaje
nagrodę pieniężną.
- Rozumiem. To w takim razie po co biegną pozostali?
Rudy mówi do łysego:
- Nie dała Bozia włosków, nie dała.
A Rudy na to:
- Chciała dać rude, ale nie wziąłem.
Mała dziewczynka pisze list:
- Kochany Święty Mikołaju! Jestem bardzo biedna, bardzo Cię proszę, przyślij mi na święta narty i sanki!
Wsadziła list do koperty zaadresowanej "Do Świętego Mikołaja"
Panie na poczcie komisyjnie otworzyły list, przeczytały, żal im się zrobiło dziewczynki, złożyły się ze swoich marnych pensyjek i wysłały jej sanki.
Po miesiącu przychodzi odpowiedź od dziewczynki:
- Kochany Święty Mikołaju, bardzo dziękuje Ci za sanki, wiem, że narty też mi wysłałeś, ale pewnie na poczcie ukradli!
Rebeka zgłasza się do rabina z prośbą o rozwód.
- Bój się pani Boga! - powiada rabin- Przecież ma pani takiego porządnego męża. Czy ma pani coś mu do zarzucenia?
- Rebe, ja podejrzewam mojego męża, że to ostatnie dziecko, które mamy, to nie jest jego...
Na granicy celnik pyta turystę:
- Alkohol, papierosy?
- Nie, ale jeśli pan taki uprzejmy to dwie kawy poproszę.
Południowoafrykański minister zdrowia, Manto Msimang, odwiedził szpital psychiatryczny.
- W jaki sposób rozpoznaje pan, ze pacjent jest juz wyleczony?
Lekarz wyjaśnia.
- Zabieram pacjenta do łazienki, gdzie wcześniej przygotowałem wannę wypełnioną wodą. Daję mu do ręki łyżeczkę, kubek i proszę o opróznienie wanny.
- Rozumiem - mówi minister - wyleczeni wybiorą kubek, bo jest większy i szybciej nim opróżnią wannę!
- Właściwie nie - odpowiada lekarz - normalni po prostu wyciągną korek z wanny...
Idzie dwóch staruszków do domu publicznego:
- Kaziu, a co będzie jak nas nie wpuszczą?
- Ty się lepiej zastanów, co będzie jak nas wpuszczą...
Branżowy plan kont
Cnota - kapitał wyjściowy
Pierwszy mężczyzna dla kobiety - bilans otwarcia
Pierwsza kobieta dla mężczyzny - miejsce powstania kosztów
Romans z przyjaciółką - udział w innych przedsiębiorstwach
Rywale - dostawcy i odbiorcy
Zaręczyny - zobowiązania krótkoterminowe
Małżeństwo - zobowiązania długoterminowe
Żona - urządzenie techniczno-produkcyjne
Posag - nakłady statutowe
Mąż - środki trwałe zasadnicze
Długi poślubne - rozliczenia międzyokresowe
Noc poślubna - przelew funduszu na produkcję własną
Dzieci - wyroby gotowe produkcji własnej
Przyjaciółka w ciąży - praca uciążliwa na innych terenach
Dzieci nieślubne - dostawy niefakturowane
Alimenty - nakłady pozabudżetowe
Serdeczny przyjaciel żony - uzupełnienie własnych środków obrotowych
Kosmetyczka i fryzjer - konserwacja i remonty
Przegląd portfela przez żonę - manko kasowe
Seks z żoną - świadczenia statutowe
Żona na wczasach - materiał w obróbce
Rozwód - czysty zysk
Śmierć żony - bilans zamknięty
Siedzi dwóch kumpli na ławce. Do jednego dzwoni dziewczyna:
- Mam wolną chatę! Przychodź!
- Ale ja jestem teraz z kumplem!
- To ja zadzwonię po koleżankę, a ty bierz jego.
Idą razem do jej domu, w pewnym momencie kumpel mówi:
- Ej! A jak ona będzie brzydka, to porażka będzie!!
- Spoko, nie bój nic! Jest w domu alkohol, w razie czego wypijesz trochę i ci się spodoba. Wchodzą do domu, witają się, a kumpel:
- Stary... Ja tyle nie wypiję!!
Wraca kogut z balangi, otwiera furtkę...i patrzy na to swoje podwórko i mówi:
- Do kurnika nie pójdę, bo nie mam siły, położę się pod płotem.
W nocy właściciel wstaje do wychodka i widząc koguta leżącego pod płotem, myśli sobie:
- Zdechł biedak- i kazał żonie go oskubać. A lodówki nie mieli, więc po oskubaniu rzucili go z powrotem pod płot. Rano kogut wstaje i zdziwiony mówi:
- To, że piłem pamietam, ale kto mi katanę zasunął, nie pamiętam!!!!!
Strony: | 1 | ... | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | ... | 368 |