Strony: | 1 | ... | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | ... | 368 |
Komisja Europejska postanowiła wybudować bramę w trzecie tysiąclecie jako symbol coraz ściślejszych więzi łączących państwa członkowskie. Wyłoniono podkomisję do przeprowadzenia przetargu, która ów przetarg ogłosiła. Do wykonania bramy zgłosiło się trzech oferentów: Turek, Niemiec i Polak.
Pierwszy ofertę przedstawił Turek: brama solidna, projekt kompletny - wszystko w porządku - koszt: 6000 euro.
Drugi był Niemiec: projekt w zasadzie nie odbiegał od projektu Turka, podobne wykonanie, cena: 10.000 euro. Komisja pyta:
- Czemu aż 10.000!?
Niemiec na to:
- Solidny niemiecki projekt, solidne niemieckie materiały solidne niemieckie wykonanie, a to kosztuje.
OK. Ostatni był Polak, który przedstawił projekt bardzo podobny, wręcz identyczny do projektów Turka i Niemca, ale cena wynosiła 56.000 euro. Tu komisja o mało nie spadła z krzeseł, ale pytają czemu tak astronomicznie wysoka kwota, na co Polak:
- 25.000 euro dla mnie, 25.000 dla Szanownej Komisji za trud włożony w przeprowadzenie przetargu i skuteczne jego rozstrzygnięcie, a 6.000 dla Turka, bo ktoś te bramę musi postawić...
Wnuczek mówi do dziadka:
- Dziadku, Turcja popiera starania Polski o wejście do Unii Europejskiej?
Na to dziadek:
- Mszczą się za odsiecz wiedeńską.
- Jaka jest różnica między automatem do napojów a referendum w sprawie Unii?
- W automacie najpierw płacisz, a potem wybierasz opcje, a w referendum najpierw wybierasz opcję, a płacić będziemy później!
Zebranie w małym miasteczku.
Mówi starszy mężczyzna:
- My to już chyba tej Unii Europejskiej nie doczekamy, ale ta nasza młodzież to na pewno.
Na to odzywa się jakiś staruszek:
- I dobrze tak, chuliganom!
Spotykają się szefowie USA, Rosji i Unii. Pierwszy mówi:
- Kurcze, jeden z moich ministrów jest narkomanem, ale nie wiem który?
Prezydent Rosji mówi:
- Eee tam, jeden z moich jest w mafii i też nie wiem który.
A szef Unii:
- No kochani, to jeszcze nic, u mnie któryś ekspert jest fachowcem i też nie mam pojęcia, kto...
Jedzie blondynka na motorze w czapce i w pewnym momencie zatrzymuje ją policjant:
- Dlaczego jeździ pani bez kasku? Chyba bedę musiał wlepić pani mandat.
Blondynka na to:
- Ale panie policjancie, ja robiłam taki eksperyment: z 10 piętra zrzuciłam kask i czapkę. Kask się połamał, a czapka została cała.
"Prawdziwy programista wiesza się razem ze swym programem"
- Jaka jest pierwsza zasada, której uczą na kursach języka migowego?
- Nie mówić przy jedzeniu!
Celnik na granicy do podróżujących busem:
- Papierosy? Alkohol? Narkotyki?
- Nie, dziękujemy... mamy swoje!!!
Pojechała w góry para turystów. Postanowili przenocować u bacy. Baca, że był bardzo miły to spytał:
-Może chcecie coś zjeść?
-Nie trzeba, będziemy odżywiać się "owocami miłości"
-Tylko mi nie rzucajcie skórek, bo mi się gęsi dłowią.
Strony: | 1 | ... | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | ... | 368 |