Strony: | 1 | ... | 327 | 328 | 329 | 330 | 331 | 332 | 333 | 334 | 335 | 336 | 337 | ... | 368 |
- Jak wybredny jest kot sołtysa w Wąchocku?
- Jak mu dać kawę z mlekiem, to mleko wypije a kawę zostawi.
- Dlaczego w Wąchocku kury chodza w kapciach?
- Żeby asfaltu nie porysowały!
- Jakie sprytne są konie w Wąchocku?
- Takie, że jak wóz zjeżdża z góry, to na dyszel wskakuja.
- Gdzie się chowa koń sołtysa w Wąchocku, jak pada deszcz???
- Jak to gdzie??? Pod dyszel!
- Dlaczego w Wąchocku sołtys orze pole w kółko?
- Bo kupił sobie konia z cyrku.
12.8. Przeprowadzilismy sie do naszego nowego domu w Massachusets. boze, jak tu pieknie.
Drzewa wokol wygladaja tak majestatycznie. Wprost nie moge sie doczekac,
kiedy pokryja sie sniegiem.
14.10. Massachusetts jest najpiekniejszym miejscem na ziemi!
Wszystkie liscie zmienily kolory - tonacje pomaranczowe i czerwone.
Pojechalem na przejazdzke po okolicy i zobaczylem kilka jeleni.
jakie wspaniale! Jestem pewien, ze to najpiekniejsze zwierzeta na ziemi.
Tutaj jest jak w raju. Boze, jak mi sie tu podoba.
11.11. Wkrotce zaczyna sie sezon mysliwski. Nie moge sobie wyobrazic,
jak ktos moze chciec zabic cos tak wspanialego, jak jelen.
Mam nadzieje, ze wreszcie zacznie padac snieg.
2.12. Ostatniej nocy wreszcie spadl snieg. Obudzilem sie i wszystko bylo
przykryte biala koldra. Widok jak pocztowki bozonarodzeniowej.
Wyszlismy na dwor, odgarnelismy snieg ze schodow i odsniezylismy droge
dojazdowa. Zrobilismy sobie swietna bitwe sniezna (wygralem) a potem
przyjechal plug sniezny i znowu musielismy odsniezyc droge dojazdowa.
Kocham Massachusetts.
12.12. Zeszlej nocy znowu spadl snieg. Plug sniezny znowu powtorzyl dowcip
z droga dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce.
19.12. Kolejny snieg spadl zeszlej nocy. Ze wzgledu na nieprzejezdna droge
dojazdowa nie dojechalem do pracy. Jestem kompletnie wykonczony odsniezaniem.
Pieprzony plug sniezny.
22.12. Zeszlej nocy napadalo jeszcze wiecej tych bialych gowien.
Cale dlonie mam w pecherzach od lopaty. Jestem przekonany, ze plug sniezny
czeka tuz za rogiem, dopoki nie odsnieze drogi dojazdowej. Skurwysyn!
25.12. Wesolych pierdolonych swiat! Jeszcze wiecej gownianego sniegu.
Jak kiedys wpadnie mi w rece ten skurwysyn od plugu snieznego,
przysiegam - zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypia drogi sola,
zeby rozpuscila to cholerstwo.
27.12. Znowu to biale gowno napadalo w nocy.
Przez trzy dni nie wytknalem nosa, z wyjatkiem odsniezania drogi dojazdowej
za kazdym razem, kiedy przejechal plug. Nigdzie nie moge dojechac.
Samochod jest pogrzebany pod gora bialego gowna. Meteorolog znowu zapowiadal
dwadziescia piec centymetrow tej nocy. Mozecie sobie wyobrazic,
ile to oznacza lopat pelnych sniegu?
28.12. Meteorolog sie mylil! Tym razem napadalo osiemdziesiat piec
centymentrow tego bialego cholerstwa. Teraz to nie odtaja nawet do lata.
Plug sniezny ugzazl w zaspie a ten lajdak przyszedl pozyczyc ode mnie lopate!
Powiedzialem mu, ze szesc juz polamalem, kiedy odgarnialem to gowno z mojej
drogi dojazdowej, a potem ostatnia rozwalilem o jego zakuty leb.
4.1. Wreszcie wydostalem sie z domu. Pojechalem do sklepu kupic cos do
jedzenia i kiedy wracalem, pod samochod wpadl mi cholerny jelen i calkiem
go rozwalil. Narobil szkod za trzy tysiace. Powinni powystrzelac te
pieprzone zwierzaki. Ze tez mysliwy nie rozwalili wszystkich w sezonie.
3.5. Zawiozlem samochod do serwisu w miescie. Nie uwierzycie, jak
zardzewial od tej pieprzonej soli, ktora posypuja drogi.
18.5. Przeprowadzilem sie do Georgii. Nie moge sobie wyobrazic, jak ktos,
kto ma odrobine zrowego rozsadku, moze mieszkac na takim zadupiu
jak Massachusetts.
Na egzaminie zaliczeniowym na biologii, zdają student i studentka. Pytanie:
- Jaki narząd u człowieka może powiększyć swoja średnicę dwukrotnie?
Student:
- Źrenica.
Studentka:
- Penis.
Profesor:
- Panu gratuluję zdanego egzaminu, a pani wspaniałego chłopaka.
Wraca informatyk do domu, patrzy, a żona leży goła w łóżku z jakimś obcym facetem. A oczy u nich jakies takie chytre. Rzuca się do komputera, faktycznie: zmienili hasło!
Siedzisz za kierownicą samochodu i utrzymujesz stałą prędkość.
Po Twojej lewej stronie jest przepaść.
Po Twojej prawej stronie jedzie samochód straży pożarnej, z taką samą prędkością jak Ty.
Przed Tobą biegnie świnia, która jest większa niż Twój samochód.
Za Tobą, tuż nad ziemią leci helikopter. Zarówno helikopter, jak i świnia utrzymują dokładnie tą samą prędkość co Ty.
Co powinieneś zrobić?
Wysiądź z samochodu, zejdź z karuzeli i ustąp miejsca komuś młodszemu.
Przychodzi krasnoludek do sklepu i pyta
-Są wisiańki?
-Są
-To poproszę jedną
-Zapakować?
-Nie , dziękuje! Poturlam!
Strony: | 1 | ... | 327 | 328 | 329 | 330 | 331 | 332 | 333 | 334 | 335 | 336 | 337 | ... | 368 |