Strony: | 1 | ... | 297 | 298 | 299 | 300 | 301 | 302 | 303 | 304 | 305 | 306 | 307 | ... | 368 |

W tajdze syberyjskiej na sprawdzianie spotkały się trzy wywiady: amerykański, brytyjski i radziecki. By wyłonić najlepszy wywiad postawiono im zadanie - przyprowadzić wielbłąda. Wszystkie trzy grupy rozeszły się w różne strony. Po godzinie powraca wywiad amerykański i prowadzi wielbłąda. Poczekali ok. półtorej godziny, patrzą i widzą, że wraca wywiad brytyjski, który też prowadzi wielbłąda. Oba wywiady czekają na trzecią grupę. Mija godzina, druga, czwarta... słońce zaczyna zachodzić, szaro na dworze. Patrzą i widzą wracający wywiad radziecki, który prowadzi słonia. Przyglądają się bliżej i widzą, że ten słoń strasznie poobijany, pazury powyrywane, ogon i uszy ponadcinane, oczy podbite... Zdziwieni wielce krzyczą do Rosjan:
- Mieliście przyprowadzić wielbłąda!
A słoń na to:
- Jak boga kocham... Jestem wielbłąd!
 Oceń:
Ocena: 3.66 | Głosów: 15 Kategoria: Polak i Rusek 
Klient zamawia zupę w restauracji i zauważa w zupie muchę. Woła kelnera.
- Panie kelner, co ta mucha robi w mojej zupie?
Kelner nachyla się nad talerzem i mówi:
- Wygląda na to, że pływa...
 Oceń:
Ocena: 0 | Głosów: 0 Kategoria: Różne 
Trener w przerwie do boksera:
- Jak w następnej rundzie nadal będziesz robił przeciwnikowi taki wiatr rękami, to umrze na zapalenie płuc.
 Oceń:
Ocena: 3 | Głosów: 2 Kategoria: Różne 
- Panie doktorze, do której pan dzisiaj przyjmuje? - pyta pacjent.
- Do lewej, do lewej... - odpowiada lekarz wskazując lewą kieszeń fartucha.
 Oceń:
Ocena: 0 | Głosów: 0 Kategoria: Lekarz 
Lekarz wchodzi na oddział gdzie leżą sami anemicy:
- Czołem orły!!!
- Paaanieeee doooooktooorzeeee, jaakieee tam z naaaaas orłyyyyy ekhe, ekhe...
- Nie bądźcie tacy skromni. A co było wczoraj, jak włączyłem wentylator.
 Oceń:
Ocena: 3 | Głosów: 2 Kategoria: Lekarz 
Jasiu miał słabe oceny. Mama mówi więc do taty :
- Porozmawiaj z Jasiem po męsku, zobacz jego oceny, przemów mu do rozumu.
Ojciec pomyślał, wziął flachę i puka do Jasia.
- Mogę wejść?
- Wejdź tato.
- Przyszedłem pogadać, dziobniemy po kieliszku?
Popili troszkę.
- Może zapalimy? - pyta ojciec.
Jasiu zdziwiony się zgadza. Po jakimś czasie ojciec pyta:
- No to co, może jakiś świerszczyk? - i wyjmuje z rękawa pornosy, oglądają, a Jasio zaczerwieniony pyta go:
- Tata, a kto ma takie dziewczyny?
- Prymusi, synu, prymusi!
 Oceń:
Ocena: 4.5 | Głosów: 2 Kategoria: Jasiu 
Nauczyciel mówi do małego Jasia:
- Chłopcze! Powiedz mi, jak brzmi czasownik ''milczeć'' w trybie rozkazującym!
- Ciiiiii!
 Oceń:
Ocena: 5 | Głosów: 1 Kategoria: Jasiu 
Pani pyta Jasia:
- Jakie masz hobby?
- A co to jest?
- Hobby to coś, co lubisz najbardziej.
- Aaa, to zupa grzybowa.
 Oceń:
Ocena: 1 | Głosów: 1 Kategoria: Jasiu 
Dziekan jednego z amerykańskich uniwersytetów wzywa do siebie studenta i mówi:
- Wczoraj znajdowałeś się na terenie żeńskiej bursy. Według regulaminu naszego uniwersytetu musisz zaplacić 10 dolarów kary. Jeśli znów ci się to przytrafi, następnym razem zapłacisz 15 dolarów, a za trzecim razem - dwadzieścia.
- Panie profesorze, cenie sobie pański czas. Porozmawiajmy rzeczowo: ile kosztuje abonament na cały semestr?
 Oceń:
Ocena: 4 | Głosów: 2 Kategoria: Studenckie 
Jasiek zaprosił swoją mamę na obiad w mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanko razem z koleżanką Justyną. Jednak, kiedy matka przyjechała do synka, nie mogła nie zauważyć, że współlokatorka syna jest wyjątkowo ładną i seksowną blondynką. Jak to każda matka zaczęła się zastanawiać, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Syn zauważył, jak matka patrzy na Justynę i kiedy byli sami powiedział:
- Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy.
Tydzień później Justyna pyta się Jaśka:
- Słuchaj, nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką, nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz?
Jasiek zdecydował się napisać list do matki:
''Droga mamo, nie piszę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny, nie piszę też, że jej nie wzięłaś. Fakt jednak pozostaje, że od kiedy byłaś u nas na obiedzie tydzień temu, nie możemy jej znaleźć.''
Odpowiedź przyszła parę dni później.
''Drogi Jasiu, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną, nie twierdzę też, że z nią nie sypiasz. Fakt jednak pozostaje, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła. Buziaczki, mama''
 Oceń:
Ocena: 4.19 | Głosów: 62 Kategoria: Historyjki 

Strony: | 1 | ... | 297 | 298 | 299 | 300 | 301 | 302 | 303 | 304 | 305 | 306 | 307 | ... | 368 |

Rozrywka Gry Humor Kartki Życzenia
Reklama Reklama
Zobacz na mapie

Zobacz na mapie

dodaj punkt na mapie

Ostatnio dodany punkt:

  • Kancelaria Finansowa HDC

GotLink.pl
created by Optimal