Strony: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | ... | 119 |
Wysłano dwóch mnichów na misję do Afryki . Wysiedli z pociągu i idą pustym stepem . Nikogo dookoła , same pustki ... Nagle widzą z daleka biegną dwa lwy ! Chude -widać dawno już nie jadły . Mnisi nie wiedzieli co robić?co tu teraz? Padli więc na kolana ,czoła wbili w piach i zaczęli się modlić :
-Panie Boże -spraw , żeby te lwy stały się pobożne!
....
....
Po chwili - ...powoli podnoszą głowy , otwierają oczy , patrzą ,....a lwy siedzą przed nimi , łby mają zadarte do góry , oczy zamknięte ... i się modlą ! -
-Panie Boże-dziękujemy Ci za te dary , które Twojej ręki spożywać mamy !
Kobieta miała papugę w domu, która ciągle powtarzała:
> > - Precz z Kaczyńskim! Precz z Kaczyńskimi!
> > Ktoś z sąsiadów podkablował i niedługo do kobity puka policja:
> > - Dzień dobry, policja. Dostaliśmy wezwanie, że pani papuga obraża naszego
> > prezydenta i premiera. Proszę pokazać papugę.
> > Kobieta przynosi klatkę z papugą, a ta już od progu drze się:
> > - "Precz z Kaczyńskimi!"
> > Policjant upomina kobietę:
> > - Jeśli to się będzie powtarzało to będziemy musieli uśpić papugę, a panią
> > wsadzić do więzienia.
> > Kobieta po wyjściu funkcjonariuszy prosi papugę:
> > - Słuchaj papużko, nie mów tak więcej proszę, bo mnie zamkną a ciebie
> > uśpią i po co nam to.
> > Kilka dni spokoju, ale papuga sobie przypomniała i znowu zaczęła swoje:
> > - Precz z Kaczyńskimi! - na całe gardło.
> > Na drugi dzień kobieta dostała wezwanie do sądu na rozprawę - papuga jako
> > dowód rzeczowy. Kobieta poszła więc do spowiedzi powiedzieć księdzu co jej
> > leży na sercu. A ksiądz mówi:
> > - Słuchaj kobieto - ja mam też papugę, która mówi i jest podobna. Na czas
> > rozprawy podmienimy papugi i nikt się nie skapnie.
> > No i jak uradzili, tak zrobili. Dzień rozprawy, kobiecina z księdzem
> > podmienili papugi i babka leci do sądu z kościelną papugą. Sędzią mówi:
> > - Proszę wnieść klatkę z papugą.
> > Klatka z papugą wniesiona - papuga nic. Nie odzywa sie słowem. Oskarżyciel
> > podpuszcza papugę:
> > - Czy papuga mówiła "Precz z Kaczyńskimi!" ?
> > Papuga nic. Sędzia podpowiada:
> > - Precz z Kaczyńskimi! - oskarżyciel i oskarżyciel posiłkowy też
> > zachęcają:
> > - Precz z Kaczyńskimi!
> > W końcu cała sala skanduje:
> > - Precz z Kaczyńskimi! Precz z Kaczyńskimi!
> > A papuga zawodzi kościelnym głosem:
> > - Słuuuuchaaaaj Jeeeezuuuuu jak cię błaagaa luuud......
-U nas w domu trzymamy gazety w lodówce.
-Po co?
-Żeby mieć zawsze świeże wiadomości.
Mazur Warszawiak i Ślązak spotykają się na plaży w Grecji i spotykają dzina w lampie i mówi mogę spełnić dla każdego po 1 życzenie najpierw Mazur chce aby na mazurach nie było bezrobocia stało się potem Warszawiak chce aby całą Warszawę pokrył wielki mur stało się teraz Ślązak ile metrów ten mur 1000 a jaki długi 1000 yyyyyyyyyy do pełna wodom :)
Czemu dresiarz wozi w bagażniku jelenia?
Żeby fajnie porykiwało nawet przy 20 na godzinę...
ten kawal nie ma sensu ale dobry ;D
siedzą dwie agrafki na kamieniu na sacharze i robia na drutach piec kaflowy. patrza a tu idzie stado imadel. imadla pytaja jak trafic do azerbejdzanu. agrafka odpowiada ze w prawo wiec imadla poszly. sytlacja powtaza sie kilka razy. po czwartym razie agrafka odpowiada ze w lewo wiec imadla poszly w lewo. na to druga pyta dlaczego za kazdym razem kierowala imadla w prawo a na koniec w lewo : a po co im w azerbejdzanie tyle imadel
Też znam podobny o Arabie:
Wsiada Arab do taksówki, opasany materiałami wybuchowymi i mówi do kierowcy:
-Wysadź mnie przed hotelem...
Wychodzi Arab z domu opasany ładunkami wybuchowymi.Pytają go gdzie idzie?
-A idę się trochę rozerwać....
Przychodzi komornik do gościa, który zaciągnął kredyt, a nie spłaca rat. Grozi mu, że jak tak dalej pójdzie, to będzie do niego przychodził i zabierał mu poszczególne przedmioty z domu. Na ścianie zauważa obraz Ostatniej Wieczerzy i mówi:
- Jak nie zaczniecie spłacać kredytu, to następnym razem zabiorę ten obraz.
Za jakiś czas komornik znów przychodzi, a na ścianie wisi tylko rama. Przerażony pyta:
- Gdzie on jest?
A właściciel na to:
- A skąd ja mam wiedzieć? Zjedli i poszli.
Godzina 10, dzwonek do drzwi, facet odsypiający zakrapianą imprezkę z trudem otwiera oczy, wstaje z łóżka w pośpiechu się ubiera i otwiera drzwi. Patrzy, a tam listonosz zwija się ze śmiechu.
- czego?? - pyta rozespanym głosem facet
listonosz ciągle się śmieje.
- czego, kurde!!
- pierwszy raz widzę, żeby ktos zapiął szlafrok na dwa guziki i jajo - odpowiada listonosz, ledwo powstrzymując śmiech.
Strony: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | ... | 119 |